Katarzyna Czochara kandydatką Zjednoczonej Prawicy na burmistrza Prudnika. Jeśli wygra, straci mandat posła

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Katarzyna Czochara
Katarzyna Czochara Krzysztof Strauchmann
Katarzyna Czochara od 2015 roku zasiada w Sejmie RP. Teraz stanie w wyborcze szranki w samorządzie i chce został burmistrzem Prudnika. Wygrana oznaczałaby dla niej jednak utratę poselskiego mandatu.

Katarzynę Czocharę jako kandydatkę Zjednoczonej Prawicy (Prawo i Sprawiedliwość oraz Suwerenna Polska), przedstawił Kamil Bortniczuk, przewodniczący partii w województwie.

- Osoba o ogromnym doświadczeniu i wielkich kwalifikacjach, jedna z czołowych postaci opolskiego PiS – mówił na konferencji prasowej w poniedziałek (19 lutego) poseł Bortniczuk. - Proszę wszystkich członków PiS o zaangażowanie w kampanię. To bardzo ważne wybory, mają pokazać jedność Zjednoczonej Prawicy na Opolszczyźnie.

- Prudnik to moje ukochane miasto – mówiła na konferencji Katarzyna Czochara. - Zależy mi na mieszkańcach gminy, jestem z nimi blisko na co dzień, w mieście i na wsi. Wielokrotnie rozmawiałam z mieszkańcami o ich problemach i doszłam do wniosku, że nadszedł czas, abym się zajęła gminą Prudnik. Czy tak się stanie, to zależy od wyborców. Ja mogę zadeklarować, że dam z siebie wszystko.

Katarzyna Czochara na razie nie przedstawiła dziennikarzom szczegółów swojego wyborczego programu. Nie komentowała też szerzej mijającej kadencji obecnego burmistrza Grzegorza Zawiślaka.

- Wiele rzeczy zrobiono, ale wiele jeszcze zostało do zrobienia, a może powinny być też robione inaczej. Obserwuje sytuację miasta, puste witryny i to dla mnie bolesna kwestia – mówiła Katarzyna Czochara. - Za rządów Zjednoczonej Prawicy udało się przyciągnąć prawie 700 milionów złotych do Prudnika i powiatu prudnickiego. My wspólnie, jak jedna wspaniała drużyna, będziemy tą droga kroczyć. Wspierać Prudnik, budować potencjał, który jest, ale do tej pory nie był odpowiednio wykorzystany. Prudnik zasługuje na impuls, na wsparcie.

Katarzyna Czochara ma 55 lat, z wykształcenia jest nauczycielką germanistką. Od 2015 zasiada w Sejmie. Rok wcześniej ubiegała się już o fotel burmistrza Prudnika i przegrała w I turze. W ostatnich wyborach parlamentarnych głosowało na nią 20 tysięcy mieszkańców Opolszczyzny.

- Nasza kandydatka daje gwarancje, że będzie dobra gospodynią – przekonywał były senator z Prudnika Jerzy Czerwiński, który ma otwierać listę PiS do Sejmiku z tego okręgu. - Dajemy najlepszą kandydaturę, jaka mogliśmy wybrać spośród nas.

Walka wyborcza w Prudniku zapowiada się bardzo ciekawie.

  • Swoją kandydaturę potwierdził obecny burmistrz Grzegorz Zawiślak, startujący z własnego komitetu.
  • Platforma Obywatelska wystawiła tu Leszka Czerebę, byłego dyrektora Okręgowej Służby Więziennej w Opolu.
  • Z własnego komitetu startuje także radny i emerytowany strażak Stanisław Mięczakowski.
od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska