Każdy przedszkolak w Gogolinie pozna legendę o Karolince

fot. Beata Szczerbaniewicz
fot. Beata Szczerbaniewicz
Spisały ją wierszem i dały do druku panie przedszkolanki.

Poszła Karolinka do Gogolina"- tak nazywa się 24-stronicowa książeczka opowiadająca wierszem lokalną legendę, która właśnie ukazała się nakładem 500 sztuk. Napisały ją przedszkolanki z Przedszkola nr 3 - Katarzyna Figiela i Gizela Sapok. Same zrobiły też ilustracje. Koszty pokryła rada rodziców i Urząd Miasta i Gminy.

Książeczki już dostały wszystkie dzieci z "Trójki", kupiły je też inne przedszkola,Każdy może ja nabyć w gogolińskiej księgarni.

- My jako urząd nie możemy nimi handlować, a przedszkole nie ma pieniędzy by wyłożyć większą sumę, ale jeśli zakupem większej ilości sztuk zainteresowane byłyby na przykład przedszkola z innych gmin, to mogą zamówić dodruk w krapkowickiej drukarni Sady - informuje burmistrz Joachim Wojta-la. - Myślę, że warto, bo książeczki są ładne i pouczające.

Karolinka to jak wiadomo symbol Gogolina, o którym piosenki śpiewają dzieci z całej Polski. Kim była, skąd szła do Gogolina i po co ? To już wie mało kto.

-Od dwóch lat realizujemy w naszym przedszkolu program zatytułowany "Szlakiem Karolinki i Karlika", który ma na celu przekazanie dzieciom podstawowej wiedzy regionalnej - mówią Katarzyna Figiela i Gizela Sapok.- Zwiedzamy sąsiednie miejscowości, opowiadamy legendy, uczymy słówek w gwarze śląskiej. W tej książeczce zawarłyśmy wszystkie te elementy: Karolinka wędruje przez całą gminę, wyjaśniamy więc skąd wzięły się nazwy miejscowości, wplatamy słowa gwarowe.

Burmistrzowi Wojtali tak się "Karolinka" spodobała, że ogłosił konkurs na opracowanie w podobnej formie innej lokalnej legendy. Najlepszy projekt ukaże się jako kolejna książeczka. .

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska