Na gminne mieszkanie w Kędzierzynie-Koźlu czeka około tysiąca osób. Zdecydowana większość z nich chciałaby wynająć zwykły lokal komunalny. Ale jest też około 300 rodzin kwalifikujących się do lokali socjalnych, które mają co prawda bardzo niski standard, ale w zamian stosunkowo niskie czynsze.
Takie lokale są też potrzebne gminie, by miała gdzie eksmitować lokatorów z mieszkań komunalnych.
Budowę osiedla socjalnego rok temu zablokowali mieszkańcy Lenartowic. Jesienią prezydenta Wiesława Fąfarę zastąpił Tomasz Wantuła. Jego ekipa chce w nieco inny sposób rozwiązać problem braku takich mieszkań.
- Trzeba budować tzw. socjale, ale nie w jednym miejscu. Chcemy je rozproszyć, żeby nie tworzyć getta - wyjaśnia Artur Widłak, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla odpowiedzialny m. in. za sprawy mieszkaniowe.
Pierwsze mają powstać na os. Sławięcice. Gmina chce zagospodarować na ten cel jeden ze zdewastowanych budynków przy ulicy Dąbrowszczaków. Po remoncie można byłoby wyodrębnić od 16 do 20 mieszkań.
Co na to mieszkańcy Sławięcic? Czytaj w środę w papierowym wydaniu nto.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?