Kierowca prowadził w piątek autobus na trasie Gręboszów - Domaszowice w powiecie namysłowskim. Nagle zjechał na przeciwległy pas jezdni, uderzając lekko w osobowego opla. Na szczęście nikt poważniej nie ucierpiał. - Tylko nieźle nas poturbowało - opowiada jeden z pasażerów. - Myśleliśmy, że autobus wpadł w poślizg, bo padał deszcz. Nie wiedzieliśmy wtedy, że wiózł nas nietrzeźwy kierowca.
Na miejsce kolizji wezwano policję. Ku zaskoczeniu pasażerów i funkcjonariuszy wynik badania trzeźwości 60-letniego kierowcy okazał się pozytywny.
- Kierowca autobusu miał 0,66 promila alkoholu - mówi aspirant sztabowy Jerzy Myca, rzecznik namysłowskiej policji. - Będziemy wnioskować do prokuratury o postawienie mu zarzutu kierowania pojazdem mechanicznym pod wpływem alkoholu. Grozi za to do 2 lat więzienia oraz utrata prawa jazdy.
Bardzo możliwe, że zostanie mu jeszcze postawiony zarzut narażenia życia ludzkiego na niebezpieczeństwo. Tutaj kara sięga 3 lat więzienia.
Tymczasem kierownictwo namysłowskiego PKS nie potrafi powiedzieć, czy kierowca zostanie zwolniony.
- Tego nie wiem, bo nie mam żadnej informacji o jego nietrzeźwości - poinformował nas Roman Skrzypkowski, prezes PKS.
Sprawdziliśmy raz jeszcze na policji. Funkcjonariusze zapewniają, że powiadomili o wszystkim pracodawcę kierowcy. - Bo taka jest procedura - dodaje aspirant Myca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?