Wynika z nich, że nawet kilkanaście minut po zderzeniu samolotu z ziemią w Warszawie szukano jeszcze na mapie lotnisk zapasowych.
Rozmowa między ppłk. Jarosławem Z., oficerem operacyjnym Centrum Operacji Powietrznych a mjr. Henrykiem G., dyżurnym Centrum Hydrometeorologii (godz. 8.37).
Ppłk. Jarosław Z.: No co, Heniu?
Mjr Henryk G.: No, wychodzi na to, że powinien, jak już chce koniecznie, to w Moskwie.
Z.: Ale dlaczego? Ale on ma zapasowe na Witebsk i ten… Witebsk i Mińsk.
G.: Witebsk powiedział mi poprzednik, że jest nieczynne. A Mińsk ma taką samą odległość, jak do Moskwy.
Z.: No fakt.
G.: I granica...
Z.: No tak. Bo tutaj, widzę, do Mińska jest 280 km.
G.: No.
Z.: 280, a Moskwa.
G.: No, to jest jeden kraj, to bez problemu.
Z.: No nie. No o to chodzi.
G.: Ja widzę z mapy, że taka sama odległość. Zresztą Putin ostatnio błyskawicznie przyleciał tam, bo oglądałem, śledziłem transmisję…
Z.: Czyli mówisz, że Witebsk jest nieczynny?
G.: No, tak mi powiedział poprzednik. Zresztą, Witebsk też chyba jest na Białorusi.
Z.: Jest w Białorusi, oczywiście, że tak.
Więcej na stronie internetowej tygodnika "Wprost".
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?