Kilkanaście minut po katastrofie w Smoleńsku w Warszawie szukano jeszcze na mapie lotnisk zapasowych

Źródło: wprost24.pl
W 57 tomach akt śledztwa smoleńskiego, do których dotarł "Wprost", znajdują się stenogramy rozmów polskich oficerów dyżurnych monitorujących lot prezydenckiego Tupolewa.

Wynika z nich, że nawet kilkanaście minut po zderzeniu samolotu z ziemią w Warszawie szukano jeszcze na mapie lotnisk zapasowych.

Rozmowa między ppłk. Jarosławem Z., oficerem operacyjnym Centrum Operacji Powietrznych a mjr. Henrykiem G., dyżurnym Centrum Hydrometeorologii (godz. 8.37).

Ppłk. Jarosław Z.: No co, Heniu?
Mjr Henryk G.: No, wychodzi na to, że powinien, jak już chce koniecznie, to w Moskwie.

Z.: Ale dlaczego? Ale on ma zapasowe na Witebsk i ten… Witebsk i Mińsk.
G.: Witebsk powiedział mi poprzednik, że jest nieczynne. A Mińsk ma taką samą odległość, jak do Moskwy.

Z.: No fakt.
G.: I granica...

Z.: No tak. Bo tutaj, widzę, do Mińska jest 280 km.
G.: No.

Z.: 280, a Moskwa.
G.: No, to jest jeden kraj, to bez problemu.

Z.: No nie. No o to chodzi.
G.: Ja widzę z mapy, że taka sama odległość. Zresztą Putin ostatnio błyskawicznie przyleciał tam, bo oglądałem, śledziłem transmisję…

Z.: Czyli mówisz, że Witebsk jest nieczynny?
G.: No, tak mi powiedział poprzednik. Zresztą, Witebsk też chyba jest na Białorusi.

Z.: Jest w Białorusi, oczywiście, że tak.

Więcej na stronie internetowej tygodnika "Wprost".

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska