- Dostałem bardzo dobrą przekątną piłkę z drugiej strony boiska - mówił strzelec gola Sławomir Poprawa. - Wbiegłem za obrońców i uderzyłem z woleja.
Do końca pierwszej odsłony inicjatywę posiadali gospodarze, jednak zawodziła ich skuteczność.
Po zmianie stron mecz toczył się na połowie gości. Zamknięty niczym w hokejowym zamku zespół z Ozimka był w stanie tylko wybijać piłkę z własnej strefy obronnej. Tuż po przerwie wynik podwyższył Krzysztof Tokarski. Kolejne akcje to bardzo dobra postawa bramkarza gości Bartosza Mamota, którego skuteczne interwencje uchroniły zespół Małejpanwi od blamażu.
- Zagraliśmy fatalnie w obronie - mówił Mamot. - Środek naszego pola także nie istniał. Jesteśmy złamani naszą postawą. Musimy się koniecznie przełamać w kolejnym spotkaniu.
W końcowych fragmentach gry zespół gospodarzy zdołał jeszcze "dobić" przyjezdnych. Bramkę, po akcji całego zespołu, zdobył wreszcie Tomasz Wołkowicz. Wynik spotkania po indywidualnej akcji ustalił środkowy pomocnik Rolnika, Radosław Zagaja.
- Cieszę cenne trzy punkty - mówił trener gospodarzy, Jacek Opałka. - Założyliśmy sobie bowiem przed meczem, że gramy o komplet punktów. Wciąż naszym mankamentem jest nieskuteczność i nieumiejętność wykorzystania gry w przewadze. Mimo tego jestem bardzo zadowolony z postawy całego zespołu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?