Klinika urologiczna będzie w Kędzierzynie

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Krystyna Różańska będzie pracowała w nowej klinice jako instrumentariuszka.
Krystyna Różańska będzie pracowała w nowej klinice jako instrumentariuszka. fot. Daniel Polak
Powstanie przy ulicy Cichej, w dawnym domu szefa ZOZ-u Anatola Majchera.

- To będzie całkowicie nowa jakość w dziedzinie urologii - zachwala Anatol Majcher, dyrektor Zakładu Opieki Zdrowotnej i ordynator oddziału urologii kozielskiego szpitala.

Majcher rok temu sprzedał swój dom przy ulicy Cichej niemieckiej firmie (jeszcze nie chce zdradzić jej nazwy), która postanowiła uruchomić w Kędzierzynie-Koźlu klinikę endourologii. Wówczas zapowiedział także, że odejdzie z pracy w ZOZ-ie, by 1 stycznia 2009 roku zasiąść w fotelu dyrektora nowej placówki.

- Nie mógłbym szefować jednocześnie kędzierzyńskiemu szpitalowi i prywatnej klinice, między innymi dlatego, że obie placówki będą stawały do konkursu o pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia - zaznacza Majcher.
Odchodzący szef ZOZ-u tłumaczy, że zgodził sie na to w trosce o jakość leczenia.
- Publicznego szpitala nie stać na to, żeby zakupić sprzęt za kilkanaście milionów złotych, a tyle właśnie będzie wpompowane w tę placówkę - mówi Majcher. - Na takie zakupy stać tylko prywatne kliniki. Urologia niesamowicie poszła do przodu w ostatnim czasie i stwarza nowe możliwości leczenia, a do nich wymagany jest specjalistyczny sprzęt.
W lecznicy przy ulicy Cichej będą przeprowadzane m. in. zabiegi laserowego pozaustrojowego rozbijania kamieni nerkowych. Jej pacjenci będą mieli także szanse na dużo szybsze wykrycie raka pęcherza moczowego. Oprócz tego klinika zapewni m. in. profesjonalne leczenie kamicy układu nerkowego i przerostu gruczołu krokowego.

Pod podpisaniu kontraktu z NFZ, pacjenci będą leczeni nieodpłatnie. Klinika, która ruszy za kilka tygodni, będzie oferowała metody leczenia, których dotąd w ogóle nie wykonywano w Polsce.

Ale właśnie w związku z tym nie zostały one jeszcze wpisane na listę świadczeń refundowanych, dlatego chorzy, którzy chcieliby się tak leczyć w ramach ubezpieczenia zdrowotnego, będą musieli poczekać albo zapłacić za nie z własnej kieszeni.

W klinice będzie pracowało trzech lekarzy i siedem pielęgniarek. Część personelu odejdzie z kozielskiego oddziału urologii, a kilka osób dojeżdżać będzie do pracy ze Śląska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska