Kluczowe starcie dla losów Gwardii Opole

Marcin Sabat
Marcin Sabat
Od dyspozycji rzutowej Nenada Zeljica (z piłką) w ostatnim czasie wiele zależy. W pojedynkę Piotrkowianina jednak nie ogra i cały zespół Gwardii musi zagrać tak, jak z Chrobrym i Azotami.
Od dyspozycji rzutowej Nenada Zeljica (z piłką) w ostatnim czasie wiele zależy. W pojedynkę Piotrkowianina jednak nie ogra i cały zespół Gwardii musi zagrać tak, jak z Chrobrym i Azotami. Marcin Sabat
Nasz zespół podejmuje niżej notowanego Piotrkowianina Piotrków Trybunalski. Stawka jest podwójna.

Na dwie kolejki przed zakończeniem rundy zasadniczej w męskiej superlidze pewne jest, że Piotrkowianin i KPRLegionowo w drugiej części sezonu będą grały o utrzymanie. Prawdopodobnie dołączy do nich Gwardia oraz gorszy z pary Zagłębie Lubin - MMTSKwidzyn. Obie te ekipy zmierzą się w bezpośrednim meczu o 8. miejsce, dające automatycznie pozostanie w lidze na kolejny sezon. MMTS-owi wystarczy remis, gdyż w ostatniej kolejce obie grają z faworytami i pewnie punktów nie zdobędą.

Podobnie jest w przypadku opolan, którzy tę część zmagań zakończą spotkaniem z mistrzem Polski. W efekcie każdy wynik w meczu MMTS - Zagłębie sprawi, że nasz zespół nie awansuje do “ósemki". Chyba, że pokona Vive Targi Kielce, ale na to nie ma co liczyć.

Szczypiorniści z Opola jednak nie kalkulują i najważniejsze jest obecnie pokonanie Piotrkowianina. To pozwoli odskoczyć mu na cztery punkty i przystąpić do play outów (dwie najsłabsze z czterech drużyn spadną, trzecia od końca zagra baraż z I-ligowcem, a na pewno utrzyma się tylko najlepszy z tej czwórki) ze znacznie lepszej pozycji. Może się bowiem okazać, że jednocześnie Gwardia zrówna się punktami z ekipą z Lubina.

- Gramy kluczowy mecz, choć kolejne będą równie ważne - mówi Michał Szolc, kapitan gwardzistów. - Na naszym koncie są wygrane z faworyzowanymi Chrobrym i Azotami, ale tak naprawdę najbardziej będzie się liczyło pokonanie Piotrkowianina. Chcąc się utrzymać, trzeba wygrywać z zespołami z dołu tabeli. Musimy zagrać tak jak w ostatnich meczach w Opolu i będzie można być spokojnym o wynik.
Nasz zespół ostatnio bardzo miło zaskoczył, ale w spotkaniach z zespołami o zbliżonym potencjale sobie dotychczas nie radził. Pokonał tylko Legionowo, ulegając dwa razy MMTS-owi i Zagłębiu oraz raz drużynie z Piotrkowa. To właśnie w tych spotkaniach mógł, a nawet powinien, zapewnić sobie utrzymanie i miejsce w czołowej ósemce.

- Na kolejną stratę z zespołem z naszych rejonów tabeli i w naszym zasięgu nie możemy sobie pozwolić - dodaje rozgrywający Piotr Adamczak. - Jesteśmy bojowo nastawieni, wszyscy solidnie trenowaliśmy i chcemy, nie przepraszam, musimy wygrać.

W pierwszej rundzie w Piotrkowie gospodarzy do wygranej poprowadził obecny szkoleniowiec Gwardii - Tadeusz Jednoróg, który wówczas sprawował opiekę nad rywalem. Wówczas po przestoju opolanie musieli odrabiać pięć bramek straty. To się udało, ale słabsza dyspozycja rzutowa w końcówce zdecydowała o porażce 27-29.

- Stać nas na pokonanie Piotrkowa, ale musimy zagrać z pełnym zaangażowaniem, skutecznie i bez przestoju - mówi Tadeusz Jednoróg. - To że pracowałem z zespołem rywala nie ma już znaczenia. Objął go nowy trener, doszli nowi zawodnicy i to już inny zespół. Zresztą podobnie jak Gwardia. My koncentrujemy się na sobie, bo jak zagramy z zaangażowaniem, skutecznie w defensywie, to wynik zrobimy.

Nasz zespół przystąpi do spotkania w aktualnie najmocniejszym zestawieniu, a być może jeszcze mocniejszy. Cały tydzień normalnie trenowali bowiem Remigiusz Lasoń i Marko Vukcević. Nie wykluczone, że obaj pojawią się na parkiecie.

PEGwardia Opole - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski. Sobota, godz. 18.00. Kompleks rekreacyjno-sportowy przy ul. Kowalskiej. Bilety: 20 i 10 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska