Koleje Śląskie. Za chaos poleciały głowy

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Koleje Śląskie nie mają obecnie prezesa. Zmienił się także rzecznik prasowy.
Koleje Śląskie nie mają obecnie prezesa. Zmienił się także rzecznik prasowy. Radosław Dimitrow
Prezes Marek Worach podał się do dymisji. Natomiast Adam Warzecha nie jest już rzecznikiem spółki przewozowej.

Zmiany mają związek z chaosem, jaki od początku tygodnia trwa na kolei.

Problemy spółki przewozowej z Katowic uderzyły także w pasażerów z Opolszczyzny - pociągi, które miały odbierać pasażerów z dworców w Strzelcach Opolskich, Kędzierzynie-Koźlu i Lublińcu kursowały nieregularnie lub w ogóle przestały przyjeżdżać.

Żeby ratować sytuację Koleje Śląskie uruchomiły na niektórych trasach komunikację zastępczą.

Kursują tam autobusy.

Prezes spółki Marek Woroch w środę późnym wieczorem podał się do dymisji. Marszałek województwa śląskiego Adam Matusiewicz przyjął jego rezygnację. Co ciekawe były prezes wyjawił po tym, że od kilku lat toczy się w jego sprawie postępowanie karne.

- Marszałek jest tą informacją zdruzgotany i czuje się oszukany przez Marka Worocha - mówi Aleksandra Marzyńska, z biura prasowego urzędu. - Wcześniej nic o tym nie wiedział. Były prezes opowiedział o swojej przeszłości dopiero po tym, gdy jeden z dziennikarzy zaczął dopytywać o tą sprawę.

W spółce poleciała jeszcze jedna głowa - Adam Warzecha nie jest już rzecznikiem prasowym Kolei Śląskich. W biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że nie poradził sobie w kryzysowej sytuacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska