- Firmy wykonujące remonty "poszły po bandzie", bo nie dość, że powiesiły za nisko znaki, to kolejnymi zasłoniły znak "przejście dla pieszych" - opowiada Sławomir Szota. - To nie tylko niebezpieczne dla pieszych, ale w mojej ocenie stoi też na bakier z przepisami. Znak drogowy musi wisieć ponad głowami przechodniów. Na to samo zwracałem uwagę ostatnio, przy nielegalnej reklamie piwa przy jednym z opolskich klubów.
Miejski Zarząd Dróg od nas dowiedział się o niebezpiecznym oznakowaniu. Okazuje się, że za dwa znaki odpowiada miejska spółka Wodociągi i Kanalizacja, a właściciela dwóch innych w środę nie znaleziono.
Jak usłyszeliśmy, w czwartek po wszystkich znakach nie powinno być już śladu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?