Kolejny górnik na powierzchni. Trwa akcja ratunkowa w Chile

fot. cooperativa.pl
fot. cooperativa.pl
Na powierzchni jest już siedemnasty z 33. górników uwięzionych od sierpnia w chilijskiej kopalni miedzi i złota w San Jose.

To 56-letni elektryk Omar Reygadas. W kopalni zaczął pracować tuż przed katastrofą. Górników, obok wzruszonych rodzin, witają także najwyższe władze Chile, w tym prezydent Sebastian Pinera. Do San Jose przybył też prezydent Boliwii Evo Morales, który ma osobiście zabrać do kraju jednego z uratowanych górników narodowości boliwijskiej.

Mężczyźni, którzy przez ponad dwa miesiące byli uwięzieni na głębokości prawie 700 metrów pod powierzchnią ziemi, po przywitaniu się z rodziną, trafiają od razu pod opiekę lekarzy w szpitalu polowym, który jest na to specjalnie przygotowany.

Potem zostają przetransportowani helikopterami do innego szpitala, gdzie przechodzą specjalistyczne badania. Po długim czasie spędzonym pod ziemią górnicy muszą na razie nosić ciemne okulary, sprowadzane specjalnie z Kalifornii.

Pod ziemią czeka na kapsułę ratunkową kolejnych 16 górników. Na dole jest również trzech ratowników - dwóch sanitariuszy i ekspert techniczny. Kapsuła, w której górnicy wyjeżdżają na górę, jest wyposażona w butle z tlenem, specjalne pasy na wypadek zasłabnięcia górnika i czujnik pracy serca.
Po bokach ma niewielkie, amortyzowane kółka, które łagodzą uderzenia o krawędzie szybu. Korytarz kopalni runął 5 sierpnia. Kontakt z żywymi górnikami nawiązano dopiero po kilkunastu dniach. Jeszcze nigdy w historii górnictwa nie zdarzyło się, by ludzie przebywali tak długo pod ziemią. Najmłodszy z mężczyzn, Jimmy Sanchez ma 19 lat, najstarszy to 63 - letni Mario Gomez.

Mario Gomez pracował jako górnik od dwunastego roku życia. Pochodzi z górniczej rodziny - w ten sposób zarabiali na życie jego dziadek, ojciec, a teraz - bracia, synowie i bratankowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska