Kolejny spór w radzie powiatu w Kluczborku. – Wspina się pan na Himalaje hipokryzji! [WIDEO]

Mirosław Dragon
Mirosław Dragon
Kolejna burzliwa sesja rady powiatu kluczborskiego. Z lewej Piotr Pośpiech (PSL), z prawej Mirosław Birecki (Ziemia Kluczborska).
Kolejna burzliwa sesja rady powiatu kluczborskiego. Z lewej Piotr Pośpiech (PSL), z prawej Mirosław Birecki (Ziemia Kluczborska). fot. Mirosław Dragon
Na czwartkowej sesji rady powiatu kluczborskiego doszło do kolejnej odsłony sporu politycznego byłego starosty Piotra Pośpiecha (PSL) z obecnym starostą Mirosławem Bireckim (Ziemia Kluczborska).

Sesje rady powiatu kluczborskiego od początku obecnej kadencji są politycznym teatrem dwóch aktorów: byłego starosty Piotra Pośpiecha (rządził w latach 2006-18) i obecnego włodarza powiatu Mirosława Bireckiego (rządzi od listopada 2018 roku).

Nowy starosta od początku oskarża poprzednika o zadłużenie powiatu, przez co powiat kluczborski jest najbardziej zadłużony w województwie. Mirosław Birecki wdrożył w kluczborskim starostwie program naprawczy, czyli nadzorowany przez Regionalną Izbę Obrachunkową program cięć i oszczędności.

Od początku kadencji na każdej z sesji dochodzi do starć między Piotrem Pośpiechem a Mirosławem Birecki. Przy czym trzeba jednak dodać, że ich polityczne spory są wprawdzie ostre, ale merytoryczne. Nie ma obrażania ani personalnych wycieczek.

Na czwartkowej sesji doszło do kolejnej odsłony powiatowego sporu politycznego. Tym razem poszło o kluczborski szpital.

8 sierpnia po półrocznym zawieszeniu Narodowy Fundusz Zdrowia zlikwidował oddział ginekologiczno-położniczy i noworodkowy w szpitalu powiatowym w Kluczborku. Powód: brak lekarzy specjalistów.

Kluczborski szpital kłopoty ma nie od dzisiaj. W ubiegłym roku (jeszcze za rządów Piotra Pośpiecha) dwukrotnie zawieszony był oddział wewnętrzny, ale za każdym razem udało się zatrudnić nowych lekarzy i uruchomić z powrotem oddział.

W tym roku nie udało się uratować ginekologii i porodówki i to zarzuca nowym władzom powiatu Piotr Pośpiech.

- Zamknięcie tego oddziału spowodowało zwolnienie 25 położnych. Odeszło 4 lekarzy. Nie że brakowało czterech lekarzy, tylko oni odeszli z Kluczborka! - podkreśla Piotr Pośpiech.

Podczas czwartkowej sesji były starosta skrytykował nowe władze za to, że poddały pod głosowanie wniesienie aportem do szpitalnej spółki Powiatowe Centrum Zdrowia majątku wartego 11 milionów zł, mimo iż nie przedyskutowano tego wcześniej z radnymi.

- Chcemy wiedzieć, jaka jest kondycja finansowa szpitala, jakie są perspektywy - mówił Piotr Pośpiech. - To nie chodzi o to, żeby nam udowadniać ciągle, że macie więcej o jeden głos, więc możecie przegłosować, co chcecie.

Powiatem kluczborskim rządzi w tej kadencji koalicja Ziemia Kluczborska - Koalicja Obywatelska, która w 19-osobowej radzie ma minimalną, ale stabilną większość 10 głosów.

Opozycja to 5 radnych PSL, którzy przy rozpatrywaniu uchwał budzących kontrowersje (takich jak program naprawczy czy sytuacja szpitala), najczęściej głosuje przeciw, oraz 4 radnych PiS, który w takich sprawach zazwyczaj wstrzymują się od głosu.

Mirosław Birecki obiecał opozycji, że w sprawie szpitala zwołane zostanie specjalne posiedzenie komisji.

- Komisja została już zwołana na początku sierpnia. Mówiono o autobusach miejskich. To była kluczowa sprawa, kiedy za parę dni zamykano dwa oddziały. Gratuluję! - krytykował Piotr Pośpiech.

- Z przykrością stwierdzam, że pan się wspina na Himalaje hipokryzji - odciął się Mirosław Birecki. - Dobrze pan wie, do czego pan doprowadził, a teraz chce pan tym tematem przykryć raport o stanie gospodarski finansowej powiatu kluczborskiego [sporządziła go Regionalna Izba Obrachunkowa w Opolu, która skrytykowała zarządzanie budżetem powiatu i zwiększanie zadłużenia - red].

- Dobrze pan wie, że oddział ginekologiczno-położniczy miał milion złotych straty. W 2018 roku było średnio 0,7 porodu na dzień! Tylko bogaty powiat może sobie na ten luksus pozwolić - wyliczał starosta Mirosław Birecki. - Szukaliście lekarza na ten oddział od lutego 2018 roku i go nie znaleźliście. Owszem, my również go nie znaleźliśmy, ale robienie z tego medialnej zadymy niczemu nie służy.

- Zarzucanie mi hipokryzji jest dużym nadużyciem - uważa Piotr Pośpiech.

Były starosta zarzucił też przewodniczącemu rady Andrzejowi Olechowi (Ziemia Kluczborska), że przerywa i komentuje każdą jego wypowiedź.

- Po co pan komentuje każdą z wypowiedzi? - zapytał Piotr Pośpiech.

- Dlatego że pan przypisuje sobie prawo, żeby wszystkich pouczać. Dlatego przerywam panu i takie jest moje prawo jako prowadzącego sesję - odparł Andrzej Olech.

- W wyborach wybrali mnie ludzie i będę sprawował mandat radnego, czy to się panu podoba, czy nie - stwierdził na koniec Piotr Pośpiech.

Tutaj można zobaczyć nagranie z całej sesji:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska