Komputer dobrze poinformowany

Beata Szczerbaniewicz [email protected]
- Wystarczy dotknąć palcem ekranu - demonstruje Krzysztof Reinert.
- Wystarczy dotknąć palcem ekranu - demonstruje Krzysztof Reinert.
Elektroniczne infoboksy to w Gogolinie nowość. Działają podobnie jak bankomaty.

Pierwszy obudowany komputer stoi już od zeszłego tygodnia na parterze urzędu miejskiego, drugi w najbliższym czasie ma zostać zamontowany na basenie w Gogolinie, trzeci - na zamku w Kamieniu Śląskim, czwarty - na tamtejszym lotnisku, gdy rozpocznie działalność.

Idea infoboksu jest prosta. Aby uzyskać informacje związane z działalnością urzędu i innych gminnych instytucji bądź dane o gminie, jakie zazwyczaj dostępne są w informacji turystycznej i folderach, nie trzeba pomocy urzędnika. Dotykając ekranu, który wyposażony jest w specjalną matrycę rezystencyjną, można się dowiedzieć, co warto zwiedzić w gminie, gdzie szukać noclegu, gdzie zjeść obiad, a gdzie w nagłych wypadkach znaleźć mechanika samochodowego. Nie trzeba też stać w kolejce, by spytać, ile kosztuje wymiana dowodu osobistego lub paszportu, jak długo trwa i jakie trzeba przynieść dokumenty, jak się zameldować, jak ubiegać się o odroczenie terminu płatności podatków, a także gdzie zgłaszać w dni powszednie i święta awarie w dostawie wody lub prądu. Można nawet sprawdzić rozkład jazdy PKS i PKP.

Za trzy pierwsze boksy urząd miejski zapłacił 30 tys. zł, ale oprogramowanie wykonali - w ramach służbowych obowiązków - pracownicy urzędu Krzysztof Reinert i Wojciech Olender. Zajęło im to sześć tygodni.
Osoby, które pierwszy raz natknęły się na infobox w urzędzie, chwaliły pomysł.
- Widziałem już takie rzeczy w urzędach i na wyższych uczelniach w dużych miastach - mówił Adam Gacka z Tarnowa Opolskiego. - Od niedawna dojeżdżam do pracy do Gogolina, chętnie poszukam informacji na temat tutejszych zabytków i ścieżek rowerowych.
- Świetna rzecz! Szkoda, że jeszcze ten komputer nie ma drukarki, wiele osób pewnie zechciałoby zabrać informacje ze sobą, ale to pewnie podwyższyłoby koszty - zastanawiała się Mariola Król z Gogolina. - Urządzenie jest na tyle proste, że każdy, nawet nie obcujący na co dzień z komputerem, poradzi sobie z jego obsługą. Bardzo przypomina mi bankomat.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska