Koncert pamięci Gerharda Kussa w starym szpitalu w Oleśnie - zobacz zdjęcia

fot. Mateusz Antkowiak
Wystąpił m.in. chór miejski Olensis pod batutą Kariny Duch.
Wystąpił m.in. chór miejski Olensis pod batutą Kariny Duch. fot. Maksymilian Antkowiak
W kaplicy p.w. św. Franciszka w starym szpitalu w Oleśnie odbył się drugi w tym roku koncert kolęd. Tym razem został dedykowany zmarłemu w styczniu Gerhardowi Kussowi, honorowemu obywatelowi Olesna.
Koncert koled w 100-letniej kaplicy św. Franciszka w starym szpitalu w Oleśnie. Wystąpili: chór miejski Olensis pod batutą Kariny Duch, uczniowie Panstwowej Szkoly Muzycznej pod kierunkiem Janiny Czaja-Koziol oraz zespól Gorzowianki.

Koncert kolęd w zrujnowanym szpitalu w Oleśnie

Ważne

Kaplica jak za starych lat znowu zapełniła się wiernymi.
Kaplica jak za starych lat znowu zapełniła się wiernymi. fot. Mateusz Antkowiak

Kaplica jak za starych lat znowu zapełniła się wiernymi.
(fot. fot. Mateusz Antkowiak)

Ważne

Artykuł przysłany przez naszego czytelnika.
Czekamy na Wasze zdjęcia i informacje.

Można przysyłać je mailem: [email protected]
lub telefonem komórkowym: szczegóły na www.nto.pl/modo

Wystąpili: chór miejski Olensis pod batutą Kariny Duch, uczniowie Państwowej Szkoły Muzycznej pod kierunkiem Janiny Czai-Kozioł oraz zespół Gorzowianki.

Na początku stycznia br. przy najstarszej oleskiej szopce bożonarodzeniowej w tej kaplicy odbył się koncert kolęd. Wtedy kaplica nie zdołała pomieścić wszystkich chętnych, wielu musiało zrezygnować z udziału w koncercie.

Z myślą o nich wykonawcy postanowili koncert powtórzyć (wkrótce będzie dostępne u organizatorów filmowe nagranie).

W piątkowy wieczór, licznie przybyłych oleśnian powitał Maksymilian Antkowiak, który koncert zadedykował zmarłemu w styczniu Gerhardowi Kussowi, honorowemu obywatelowi naszego miasta, przyjacielowi kaplicy św. Franciszka. Kuss od ponad pół wieku mieszkał w Niemczech:

- Dedykacja dzisiejszego koncertu niech będzie naszym skromnym dziękczynnym upominkiem dla pana Gerharda Kussa - mówił Maksymilian Antkowiak.
Ciekawostką tego muzycznego wieczoru był też fakt wykorzystania jako instrumentu towarzyszącego artystom - starej fisharmonii. Przez lata jej miejscem w kaplicy był chór, do którego - po podziale bryły budynku przy sprzedaży - nie ma dojścia.

Fisharmonia wróciła niedawno z wikarówki, niestety wymaga gruntownego remontu i strojenia. Podczas piątkowego koncertu nie odmówiła posłuszeństwa i udało się zaprezentować jej wyjątkowe brzmienie i walory.

Z wielkim powodzeniem do klawiatury fisharmonii zasiadł syn dyrygentki oleskiego chóru - Jakub Duch. Zaproszono też słuchaczy do wspólnego kolędowania.

Czytaj e-wydanie NTO - > Kup online

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska