Koniec sezonu w III lidze. U nas najlepiej zakończyła go Leśnica

Sebastian Stemplewski
Jarosław Łysoń zdobył pierwszego gola dla Leśnicy w starciu z Pniówkiem Pawłowice.
Jarosław Łysoń zdobył pierwszego gola dla Leśnicy w starciu z Pniówkiem Pawłowice. Sebastian Stemplewski
Gorycz spadku przeżywają trzy nasze zespoły: Victoria Chróścice, Skalnik Gracze i wycofany po rundzie jesiennej KS Krasiejów.

W ostatniej kolejce najlepiej spisała się Leśnica. Podopieczni Stanisława Wróbla bez większych problemów pokonali 3-0 dobrze spisujący się wiosną Pniówek Pawłowice. Dzięki temu zwycięstwu Leśnica w tabeli spotkań uwzględniających tylko mecze rundy wiosennej zajęła 2. miejsce. Zdobyła 28 punktów - tylko o jeden mniej od najlepszego w stawce III-ligowców - ROW-u Rybnik.

Gospodarzy na prowadzenie wyprowadził w 13. min. Jarosław Łysoń, który popisał się ładnym strzałem z rzutu wolnego. Doświadczony lewonożny zawodnik z 20 metrów uderzył w długi róg.

W pierwszej połowie Leśnica prezentowała się bardzo dobrze, ale więcej goli nie strzeliła. Na 2-0 w 55. min. podwyższył Michał Bachor. Stoper naszego zespołu trafił do siatki głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i lekkim zamieszaniu.

Ozdobą meczu był trzeci gol w 86. min. Wówczas z 18 metrów w samo okienko bramki gości trafił Bartłomiej Gwiaździński. Goście też mieli swoje sytuacje. Najbliżej zdobycia gola byli w 70. min. Obrońca Leśnicy Paweł Krzysztoporski wybił wtedy piłkę zmierzającą do siatki po strzale Bartosza Wojtkowa.

Ciekawy mecz zobaczyli kibice w Opolu, gdzie Oderka (prawdopodobnie we wtorek walne zebranie członków klubu podejmie decyzję o powrocie do nazwy Odra) zremisowała 2-2 z wicemistrzem III ligi - Skałką Żabnica. W 9. min. Adam Setla huknął lewą nogą z 22 metrów i było 1-0. W 13. min. z woleja uderzył Dariusz Rucki, ale bramkarz Oderki Damian Rozmus był na posterunku. W 19. min. nie zapobiegł jednak stracie gola. Do siatki mocnym strzałem z 10 metrów trafił młodszy z braci Ruckich - Bartłomiej.

W 42. min. Setla zbyt lekko lobował bramkarza Skałki Andrzeja Nowakowskiego, a tuż przed przerwą Denis Kumiec idealnie z prawej strony zagrał do Dominika Franka, ale ten źle trafił w piłkę. Skałka odpowiedziała groźnym strzałem Dawida Ryndaka nad poprzeczką.

Po przerwie znacznie groźniejsi byli opolanie. W 52. min. Setla za długo zwlekał ze strzałem i został zablokowany. Za chwilę natomiast z 14 metrów uderzył koło słupka. Jeszcze w 75. min. Setla był w sytuacji sam na sam z Nowakowskim, ale ten okazał się lepszy.

Gościom drugą bramkę “podarował" Rozmus. Nie złapał on piłki po nieudanym zagraniu Macieja Michniewicza, a interweniował na tyle niefortunnie, że jak na tacy wystawił futbolówkę Piotrowi Jaroszkowi. Ten nie mógł nie trafić do siatki.

Widmo porażki pobudziło opolan. W 77. min. na boisko weszli doświadczeni Adrian Pajączkowski i Łukasz Ganowicz i w pierwszej akcji doprowadzili do remisu. Z rzutu wolnego dośrodkował “Pająk", a Ganowicz przepchnął się w polu karnym rywali i tyłem głowy, a właściwie karkiem trafił do siatki.
W jedynych w 30. kolejce derbach regionu Victoria Chróścice uległa u siebie Startowi Galmet Bogdanowice 2-3. Tym samym zespół z Chróścic dokonał mało pochlebnej rzeczy - zakończył rundę wiosenną bez zwycięstwa na boisku (jak każdy zespół w lidze wygrał 3-0 walkowerem z wycofaną ekipą z Krasiejowa).

Pierwsza połowa nie wskazywała na porażkę Victorii. Już w 7. min. w popisowej roli wystąpił Wojciech Scisło. Wypracował sobie dobrą pozycję strzelecką i jej nie zmarnował. Pogodny nastrój nielicznej grupy kibiców zmącił błąd Damiana Poloka w 11.min., po którym Artur Dudacy wyrównał. Strata “głupiej" bramki nie zdeprymowała gospodarzy. Nadal dyktowali warunki gry, często gościli na przedpolu Startu i ponownie wyszli na prowadzenie. W 21.min. precyzyjną centrę Scisły wykorzystał Dominik Dora. Ci dwaj piłkarze mieli jeszcze po jednej dobrej okazji, ale goli nie zdobyli.

Na drugą odsłonę wyszły zupełnie odmienione drużyny. Już w 50. min. goście mieli dwie okazje do wyrównania W 66 min. dopięli swego. W zamieszaniu podbramkowym swoje doświadczenie wykorzystał Wojciech Dzierżenga, który przy biernej postawie obrońców Victorii trafił pod poprzeczkę. Sześć minut później było już 3-2 dla gości. Tym razem z prezentu obrońców Chróścic skorzystał Łukasz Zapotoczny.

Niewiele zabrakło, żeby do czterech przedłużył spadający z III ligi zespół z Graczy swoją serię spotkań bez porażki. Skalnik w wyjazdowym starciu z ekipą z Łazisk już w 5. min. objął prowadzenie. Strzał Zygmunta Bąka z 12 metrów został zablokowany przez obrońców Polonii, ale dobijający Grzegorz Paciorek posłał już futbolówkę do siatki.

Po stracie gola gospodarze osiągnęli przewagę, ale wyrównali dopiero w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Sebastian Hendel wykorzystał nieporozumienie bramkarza Skalnika Grzegorza Bąka z obrońcami i zaliczył celną “główkę".

W drugiej odsłonie miejscowi nadal mieli przewagę. Dobrych sytuacji nie wykorzystali Radosław Kaczmarczyk i Mateusz Majsner. W słupek trafił Szymon Pasko, który miał jeszcze jedną dobrą okazję. Polonia dopięła swego w 87. min. Strzał Adama Krzęciesy Bąk obronił, ale był bezradny wobec dobitki Kaczmarczyka.

Szósty z naszych zespołów - Piotrówka pojechał do Psar w bardzo wąskim składzie. O szczupłości kadry świadczy fakt, że w końcówce na boisko w roli napastnika wszedł rezerwowy bramkarz Mateusz Nikołajczyk. Mimo trudnej sytuacji kadrowej podopiecznym Marka Koniarka udało się wywalczyć punkt, a prowadzony w dość szybkim tempie mecz mógł się podobać.

Stroną dominująca byli gospodarze, którzy stworzyli więcej sytuacji podbramkowych. Zwłaszcza przed przerwą zawodziła ich jednak skuteczność. Jedynego gola dla nich zdobył w 18. min. Karol Kajda, który uderzył w długi róg. Piotrówka lepiej prezentowała się po przerwie. Wyrównał w 62. min. Michał Suda, który do siatki trafił po strzale głową wykorzystując dośrodkowanie Łukasza Mieszczaka z rzutu wolnego.

Piotrówka utrzymała się w III lidze bez problemów. Dużo większe mogą być w przyszłym sezonie, gdyż z jej obozu dochodzą głosy o kłopotach finansowych.
Wyniki 30. kolejki III ligi
Victoria Chróścice - Start Galmet Bogdanowice 2-3 (2-1)
1-0 Scisło - 7., 1-1 Dudacy - 11., 2-1 Dora - 21., 2-2 Dzierżenga - 66., 2-3 Zapotoczny - 72.

Oderka Opole - Skałka Żabnica 2-2 (1-1)
1-0 Setla - 9., 1-1 B. Rucki - 19., 1-2 Jaroszek - 64., 2-2 Ganowicz - 78.

Polonia Łaziska - Skalnik Gracze 2-1 (1-1)
0-1 Paciorek - 5., 1-1 Hendel - 45., 2-1 Kaczmarczyk - 87.

Orzeł Psary - Piotrówka 1-1 (1-0)
1-0 Kajda - 18., 1-1 Suda - 62.

Leśnica - Pniówek Pawłowice 3-0 (1-0)
1-0 Łysoń - 13., 2-0 Bachor - 55., 3-0 Gwiaździński - 86.

Stal Bielsko-Biała - Rozwój Katowice 2-0 (1-0)
1-0 Schie - 22., 2-0 Pęszor - 90.

ROW Rybnik - Victoria Częstochowa 2-2 (1-0)
1-0 Dzięgielowski - 13., 1-1 A. Pląskowski - 56., 2-1 Andraszak - 69., 2-2 A. Pląskowski - 85.

KS Krasejów - MKS Myszków 0-3 walkower

ROW Rybnik awansował do II ligi. Z II do III ligi nikt nie spada. Z III ligi do IV spadają: Victoria Chróścice i Skalnik Gracze. Wycofany po rundzie jesiennej KS Krasiejów w nowym sezonie zagra najwyżej w klasie okręgowej. Z IV ligi do III awansowały: Start Namysłów, TOR Dobrzeń Wielki, Przyszłość Rogów, a czwartą ekipą będzie Szczakowianka Jaworzno lub Skra Częstochowa (przed ostatnią kolejką w gr. I śląskiej IV ligi Szczakowianka ma dwa punkty więcej od Skry i lepszy bilans bezpośrednich spotkań).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska