Konsul Niemiec Sabine Haake pożegnała się dziś z Opolszczyzną

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Okazją do pożegnania Sabine Haake był tradycyjny letni grill w opolskim Konsulacie Niemiec.
Okazją do pożegnania Sabine Haake był tradycyjny letni grill w opolskim Konsulacie Niemiec. Krzysztof Ogiolda
Pani konsul pracowała i mieszkała w Opolu przez ostatnie cztery lata. Po urlopie przeniesie się do Ambasady Republiki Federalnej Niemiec w Rydze.

Okazją do pożegnania Sabine Haake był tradycyjny letni grill w opolskim Konsulacie Niemiec. Uczestniczyli w nim przedstawiciele mniejszości niemieckiej, samorządu, biznesu, kultury i duchowieństwa. Obok innych zespołów i solistów, którzy zadbali o oprawę muzyczną spotkania wystąpiła Orkiestra Reprezentacyjna Bundeswehry.

- Zgodnie z tradycją naszych spotkań nie będę przemawiać długo – zapewniła Sabine Haake. - Niech to będzie wieczór swobodnych rozmów, tańca, także picia i jedzenia. To jest wieczór mojego pożegnania. Opuszczam Opole z ciężkim sercem. Razem z mężem, rozmawiając wieczorami, będziemy serdecznie wspominali ten piękny region. Pozwólcie powiedzieć, że będziemy za wami bardzo tęsknili – dodała wzruszona konsul Niemiec.

Sabine Haake zaprezentowała także swoją następczynię. Będzie nią Birgit Fisel-Rösle (poprzednio była na placówce dyplomatycznej w Korei Południowej).

Wicemarszałek województwa Roman Kolek wręczył – w uznaniu zasług na polu wzmacniania współpracy między Śląskiem Opolskim a Republiką Federalną Niemiec – honorową odznakę „Za Zasługi dla Województwa Opolskiego”.

Swoją odznakę przyznała pani konsul także Politechnika Opolska. Wręczył ją rektor, prof. Marek Tukiendorf.

„Time to Say Goodbye” zaśpiewali Aneta Lissy-Kluczny i Norbert Rasch.

- Pani konsul przez te cztery lata wykazywała wielką aktywność, zwłaszcza gdy chodzi o zapraszanie inwestorów do różnych miejsc w regionie – mówi Roman Kolek. - Zaangażowała się także bardzo w budowanie polsko-niemieckiego pojednania. Także w takich momentach, gdy trudno było zajmować jakiekolwiek stanowisko – na przykład przy powiększaniu Opola – potrafiła o tej sprawie rozmawiać, ale i była przekaźnikiem informacji z naszego regionu do władz Republiki Federalnej. Oceniam jej działalność bardzo wysoko, także na polu pracy z młodzieżą i współpracy młodzieży między Polską a Niemcami. Trzeba też pamiętać, że była obecna niemal na wszystkich wydarzeniach – kulturalnych i nie tylko - organizowanych przez mniejszość niemiecką.

Były poseł MN Helmut Paździor zapamięta Sabine Haake jako osobę, która bardzo chętnie wsłuchiwała się w to, co ludzie mówią i umiała dostrzec, co czynią.

- Była na tyle odważna, że potrafiła coś podpowiedzieć, kogoś zachęcić. Szczególnie na sercu leżały jej sprawy młodzieży. Bardzo pozytywnie oddziaływała – samą swoją obecnością w wielu miejscach – na środowisko mniejszości niemieckiej. Z żalem ją żegnamy, ale takie są uroki dyplomacji. Łotysze powinni się cieszyć, że będą mieli pośród siebie tak dynamiczną osobę.

OPOLSKIE INFO - 15.06.2018

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska