Koszykarki Chrobrego się męczyły, ale zwyciężyły

Łukasz Baliński
Nasze koszykarki musiały włożyć sporo trudu w ten mecz. Tak jak Karolina Kaczmarek (nr 15 w wyskoku) w tej walce o zbiórkę.
Nasze koszykarki musiały włożyć sporo trudu w ten mecz. Tak jak Karolina Kaczmarek (nr 15 w wyskoku) w tej walce o zbiórkę. Łukasz Baliński
W meczu na szczycie 1 ligi kobiet zespół z Głuchołaz pokonał rezerwy ekstraklasowego AZS-u Gorzów Wielkopolski 66:62.

Spotkanie zaczęło się po myśli gospodyń, które wyszły na prowadzenie 4:0... I to by było na tyle jeśli chodzi o ich dobrą postawę w pierwszej kwarcie, przegrały ją bowiem 13:23.

Początek kolejnej części gry przywołał demony z poprzedniej. Co z tego, że podopieczne Tadeusza Widziszowskiego szybko zniwelowały straty o cztery „oczka”, skoro przyjezdne odpowiedziały im pięcioma.

Wtedy to sygnał dała do ataku powracająca po ciężkiej kontuzji Aneta Bolek, która świetnie prezentowała się na tablicach i po jej trzech zbiórkach z rzędu, a także trafionym rzucie głuchołazianki wreszcie złapały odpowiedni rytym.

- Ciężko się wraca po takiej przerwie, ale mam nadzieje, że z każdym meczem będzie coraz lepiej - oceniała skromnie Bolek. - Całej drużynie jednak grało się ciężko, bo rywalki były dobrze przygotowane motorycznie, ale na szczęście udało się je powstrzymać i dałyśmy radę.

Fragment od 12. do 17. minuty gospodynie wygrały 15:3 i po akcji Martyny Stelmach wreszcie odzyskały prowadzenie. Niedługo jednak się nim cieszyły, gdyż znowu stanęły, ale tym razem tylko na moment i jeszcze przed zmianą stron miały o punkt więcej na koncie. Wciąż nie potrafiły jednak zatrzymać rewelacyjnie rzucającej z dystansu Wiktorii Kuczyńskiej, która do przerwy miała pięć „trójek”.

Trzecia odsłona to jednak był wręcz popis Joanny Czarneckiej, która zdobyła w niej aż 14 punktów. Przez pewien czas zresztą trafiała tylko ona i w pewnym momencie mecz w ofensywie toczył się na zasadzie: Czarnecka - AZS II. Nasza środkowa wygrywała ten pojedynek 12:8.

Dopiero po siedmiu minutach z ekipy Chrobrego zapunktował ktoś inny (Bolek) , a gdy jeszcze Marlena Deko trafiła „trójkę” to wówczas miejscowe na zakończenie tej partii osiągnęły najwyższe prowadzenie w tym meczu 56:47.

Niestety słabo weszły w ostatnią kwartę, ale gdy rywalki je doszły, one jeszcze raz się przebudziły. Sygnał dała celnym rzutem z dystansu Aleksandra Dziwińska, dzięki czemu miejscowe mogły nieco złapać oddech (64:59) i potem już dzielnie walcząc w obronie utrzymały przewagę.

- Ten mecz nie przebiegał po naszej myśli i za bardzo dałyśmy sobie narzucić styl gry przeciwniczek, szczególnie do przerwy, nie byłyśmy agresywne - nie kryła Czarnecka. - W trzeciej kwarcie jednak pokazałyśmy doświadczenie, a w czwartej powstrzymałyśmy nerwy na wodzy, choć wynik był na styku. Udało się wygrać, a to jest najważniejsze.

Chrobry Głuchołazy - AZS II Gorzów 66:62 (13:23, 24:13, 19:11, 10:15)
Chrobry: Dziwińska 9 (1x3), Deko 10 (2x3), Zuchora 8, Stelmach 8, Czarnecka 21 (1x3) - Bolek 6, Kaczmarek 2, Kulak 2, Kucharska. Trener Tadeusz Widziszowski.
AZS II: Kuczyńska 16 (5x3), Matkowska 2, Szczęsna 13 (4x3), Trzeciak 7, Keller 5 - Duchnowska 13 (2x3), Kominek 4, Dul 2, Jezierska, Musielak. Trener Janusz Kopaczewski.
Sędziował Maciej Guzik (Bytom) i Wojciech Dąbrowski (Katowice). Widzów 250.

Pozostałe wyniki: Karkonosze Jelenia Góra - Grot Pabianice 29:78, ŁKS Łódź - Lider Swarzędz 59:64, MUKS Poznań - Basket Aleksandrów Łódzki 85:91, Tęcza Leszno - Olimpia Wodzisław 63:56.
Pauzowała Korona Kraków.
Mecz awansem z 13. kolejki: Korona Kraków - Grot Pabianice 77:56.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska