Koszykarze Pogoni Prudnik mają przed sobą mecz w Poznaniu

To starcie dwóch zespołów sąsiadujących ze sobą w tabeli 1 ligi miało się odbyć w miniony weekend. Zostało jednak przesunięte o kilka dni. Dla drużyny z Prudnika jest to o tyle ważne, że przez kilka tygodni nie brakowało w niej kłopotów kadrowych. Trzy dni więcej na „lizanie raz” mogą być bezcenne.

W pierwszej rundzie Pogoń we własnej hali łatwo i wysoko pokonała ekipę Basketu 90:67. Można się więc spodziewać, że bilans dwumeczu będzie korzystny dla prudniczan. To istotne, gdyż obie ekipy mogą skończyć sezon z takim samym dorobkiem punktowym, a wtedy ten bilans będzie decydował o tym, która z nich będzie wyżej.

Jeszcze kilka tygodni temu możliwość dogonienia przez zespół z Poznania naszej drużyny brzmiałaby mało wiarygodnie. Tymczasem Basket ma świetną serię czterech wygranych z rzędu, a na uwagę zasługują zwłaszcza ich zwycięstwa na wyjeździe z dwoma ekipami ze ścisłej czołówki: Spójnią Stargard i w ostatniej kolejce z Sokołem Łańcut. Pogoń w tym samym okresie zanotowała niestety trzy porażki i dopiero dziesięć dni temu przełamała się pokonując we własnej hali AZS Kraków.

Jeśli 8. w tabeli Basket pokona Pogoń, to jednak nie wyprzedzi naszego zespołu. Zbliży się do niego na dystans punktu. Wygrana Pogoni sprawi, że przesunie się ona z 7. na 5. miejsce i zrobi milowy krok w kierunku czołowej ósemki po fazie zasadniczej, która zagra w play offach. Drużyna ze stolicy Wielkopolski też o nią bowiem walczy.

- Stawka w 1 lidze jest dość wyrównana i nie brakuje niespodzianek - mówi rozgrywający i kapitan naszego zespołu Grzegorz Mordzak. - Zbliżamy się w kierunku celu jakim jest dla nas miejsce w ósemce, ale do jego osiągnięcia jeszcze dość daleka droga. W żadnym meczu nie będzie nam łatwo, ale wierzę, że tych kilka nam potrzebnych wygranych odniesiemy w miarę szybko, by mieć już spokój.