Koszykarze Pogoni Prudnik w środę grają u siebie

Marcin Sagan
Marcin Sagan
W białej koszulce skrzydłowy prudnickiej drużyny Paweł Bogdanowicz.
W białej koszulce skrzydłowy prudnickiej drużyny Paweł Bogdanowicz. Sławomir Jakubowski
Dziś o godz. 18.30 zawodnicy Pogoni Prudnik w 25. kolejce spotkań 1 ligi zmierzą się we własnej hali przy ul. Łuczniczej z ekipą Noteci Inowrocław.

Powoli dobiega końca rywalizacja w fazie zasadniczej 1 ligi, bo zostało jeszcze sześć kolejek, które ustalą kolejność w tabeli. Prudniczanie są bardzo blisko zakwalifikowania się do czołowej ósemki, która zagra w fazie play off. Zajmują 6. miejsce i nad dziewiątym SKK Siedlce mają cztery punkty przewagi, a nad 10. Notecią pięć. To dystans niezwykle ciężki do odrobienia, a w najbliższych dniach mogą zapaść rozstrzygnięcia, które sprawią, że nasi koszykarze będą już pewni gry w ósemce. Po dzisiejszym meczu u siebie z Notecią, kolejnym będzie w niedzielę wyjazdowe starcie z ekipą z Siedlec.

- Walczymy o to, żeby zająć jak najwyższe miejsce w tabeli, dlatego każde zwycięstwo będzie dla nas ważne - mówi rozgrywający i kapitan prudnickiej drużyny Grzegorz Mordzak.

Niestety w ostatnich tygodniach zawodnicy Pogoni pogubili wiele punktów. Wygrali tylko dwa z ostatnich siedmiu spotkań. Musieli uznać wyższość choćby dwóch najsłabszych zespołów w lidze: Nysy Kłodzko i Astorii Bydgoszcz. To nakazuje z dużą ostrożnością podchodzić do starcia z Notecią.

Z drugiej strony całkiem niezła postawa w minioną sobotę z wiceliderem - Legią (porażka w Warszawie 75:85) pozwala wierzyć, że najtrudniejsze chwile gracze Pogoni mają już za sobą. Poza tym pewnie będą chcieli się zrehabilitować za ostatni mecz we własnej hali, który przegrali po dogrywce z Astorią. W pierwszej rundzie Pogoń wygrała w Inowrocławiu 78:68.

Noteć zachowuje jeszcze szanse na play offy, ale nie są one duże. W pierwszej kolejności zawodnicy z Inowrocławia muszą się martwić o to, by nie spaść poniżej. 10. miejsca. Oznaczać to bowiem będzie konieczność gry w fazie play out o utrzymanie. Zespół z Kujaw twardo walczy by nie być zagrożonym. W miniony weekend na własnym parkiecie dobrze spisał się w starciu z liderem - Sokołem Łańcut, przegrywając z nim nieznacznie 71:75.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska