Kotyś: - Opolanie mają pieniądze i żyje im się przyzwoicie

Bogusław Mrukot
Bogusław Mrukot
Józef Kotyś, wicemarszałek województwa opolskiego: - Jeśli podzielić PKB wytworzony na Opolszczyźnie przez rzeczywistą liczbę mieszkańców, to wyjdzie on dużo wyższy niż w raporcie OECD.

Jak pan, człowiek odpowiedzialny za rozwój województwa, przyjmuje światowe raporty, że rozwijamy się najwolniej w Polsce?
- Nie zgadzam się z nimi. Rzeczywiście, w ostatnich 10 latach nasz wzrost gospodarczy umacniał się i słabł, ale na pewno nie jesteśmy na szarym końcu.

- Czyli dane Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju (OECD) są fałszywe?
- Są w części aktualne, ale zawierają jeden, za to bardzo istotny błąd. Według GUS na Opolszczyźnie mieszka 1,050 mln ludzi. Tymczasem w tej liczbie co najmniej 80 tysięcy to tzw. martwe dusze, ludzie, którzy już od dawna mieszkają za granicą. Ustalił to w swoich badaniach prof. Romuald Jończy. Jeśli podzielić PKB wytworzony na Opolszczyźnie przez rzeczywistą liczbę mieszkańców, to wyjdzie on dużo wyższy niż w raporcie OECD. Lokujemy się gdzieś w środku stawki, na 7.-8. miejscu.
- Liczba Opolan nie ma jednak związku z tempem wzrostu gospodarczego. A ten, według raportu, był u nas w latach 1995-2005 najwolniejszy.
- Może tak było, ale to już historia. Gdyby wziąć pod uwagę dane z lat 2001-2005, to zajmujemy dwunaste miejsce pod względem przyrostu PKB. Natomiast w przedziale 2002-2005 już dziewiąte. Wyraźnie przyspieszyliśmy. Teraz rozwijamy się szybciej niż woj. śląskie i tylko nieco wolniej niż dolnośląskie, od których wg raportu OECD dzieliła nas przepaść.

- Z pana słów wynika, że za kilka lat, w następnym raporcie OECD możemy już być w krajowej czołówce.
- Nie chcę wyjść na hurraoptymistę, nie jest tak dobrze, jak byśmy chcieli, ale... W badaniach jakości życia zajmujemy pierwsze miejsce w kraju. Pod względem tzw. dochodu rozporządzalnego, czyli tego, ile mamy do wydania - piąte. Ale po odjęciu "martwych dusz" jesteśmy pierwsi.

- Tylko dlatego, że wielu Opolan pracuje za granicą. Bogaci się na nich Holandia, Niemcy, Anglia. U nas tylko wydają.
- Nie zmienia to faktu, że u nas nie żyje się źle. Sami Opolanie tak to oceniają. Od ściany wschodniej naprawdę dzieli nas bardzo dużo.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska