Krajowa polityka dzieli radę powiatu prudnickiego. Radni PiS protestują. Wywieszono też transparent z historycznym znakiem

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Radny PiS w powiecie prudnickim Dariusz Kolbek ostro starł się ze starostą Radosławem Roszkowskim z PO.
Radny PiS w powiecie prudnickim Dariusz Kolbek ostro starł się ze starostą Radosławem Roszkowskim z PO. Archiwum
Radni powiatowi z PiS nie wzięli udziału w żadnym głosowaniu na sesji w Prudniku w piątek 22 grudnia. To ich protest przeciwko sytuacji w telewizji publicznej.

Klub radnych PiS w powiecie prudnickim nie wziął udziału w żadnym z głosowań na sesji w piątek 22 grudnia. Decyzje rady zapadały bez ich udziału, choć radni PiS przebywali na sesji i uczestniczyli dyskusji.
- To skutek tego, co się dzieje w mediach publicznych - uzasadniał w wolnych wnioskach przewodniczący klubu Józef Meleszko. – Skutek bezprawnego wejścia do telewizji publicznej, pobicia posłanki Borowiak.

- W sprawie ostatnich wydarzeń w mediach publicznych mam inną ocenę – polemizował starosta Radosław Roszkowski z PO. – Nie dało się dłużej tolerować tak zapiekłej propagandy.

Przypomnieli stan wojenny

Radni PiS nie głosowali także w sprawie przyszłorocznego budżetu powiatu prudnickiego, choć w dyskusji nie skrytykowali także planów finansowych starostwa. W tej sprawie doszło jednak do ostrej wymiany zdań między starostą Roszkowskim a Dariuszem Kolbkiem, który wcześniej pełnił także funkcję dyrektora biura byłego już senatora PiS Jerzego Czerwińskiego. Kontrowersje między nimi wzbudziła między innymi sprawa rozdziału pieniędzy z rządowych programów.

- Na tle powiatów zarządzanych przez byłą opozycję (od red: PO, PSL) dostaliśmy z rządowych programów dużo. Na tle powiatów zarządzanych przez obecną opozycję (od red; PiS) dostaliśmy nieco mniej. Spore środki zawdzięczamy pani poseł (red: Chodzi o poseł Katarzyną Czocharę z Prudnika) – mówił starosta. – Dzięki panu senatorowi powiat nie dostał ani złotówki wsparcia. (…) Senator Czerwiński zakończył swoją działalność senacką ze sporym udziałem radnego Kolbka.

- To są pieniądze od rządu PiS! – oponował radny Dariusz Kolbek, zarzucając, że starosta dzieli jego środowisko polityczne.

Radni PiS przynieśli także na salę obrad transparent z historycznym znakiem „Solidarności”, co miało przypomnieć o czasach stanu wojennego. W tej sprawie większych kontrowersji nie było, choć radny PO Dragomir Rudy zapytał publicznie: Co to za „prześcieradło” i co to za „happening”.
Radny PiS Ryszard Kwiatkowski wyjaśnił mu, że jest to replika transparentu, który trzech opozycjonistów wywiesiło w 1984 roku na jednym z budynków publicznych w Prudniku.

Mimo scysji sesja zakończyła się świątecznymi życzeniami.

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska