Kto uratuje starą basztę w Koźlu-Porcie?

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Jest pomysł, żeby w starym forcie uruchomić centrum kulturalno-edukacyjne.
Jest pomysł, żeby w starym forcie uruchomić centrum kulturalno-edukacyjne. Tomasz Kapica
Prywatny właściciel chce ją po latach oddać w ręce miasta. Obiekt wymaga jednak dużych nakładów finansowych.

Baszta Montalamberta, zwana także Fortem Fryderyka Wilhelma, stoi w Koźlu-Porcie. Powstawała ponad 200 lat temu, była pierwszą tego typu budowlą militarną w ówczesnych Prusach. Miała chronić rdzeń kozielskiej twierdzy, czyli samo miasto przed wojskami nieprzyjaciela.

Okrągła podstawa wieży ma 33,9 metra szerokości i 24,5 m wysokości. Na każdym z dwóch pięter mogła pomieścić po 28 dział wraz z amunicją, załogą i zapasami. Przetrwała oblężenie Koźla przez armię Napoleona, a także pierwszą oraz drugą wojnę światową.

W latach 90. obiekt zaczął jednak szybko popadać w ruinę. Od Młynów Polskich odkupiła ją prywatny właściciel, później trafiła do miejscowej fundacji. Przez lata pozyskiwała one fundusze na remont, mówiono m.in. o planach uruchomienia centrum kulturno-edukacyjnego.

Pieniędzy wciąż jednak brakowało. Niedawno pojawiły się ogłoszenia o sprzedaży obiektu. Cena to 600 tysięcy złotych. Od kilku lat spekuluje się, że to miasto powinno przejąć cenny budynek. - Prowadzimy negocjacje z urzędem miasta na temat zamiany tej nieruchomości na inną - tłumaczy Łukasz Saska z Fundacji dla Dobra Publicznego.

Magistrat potwierdza te informacje, ale także jest bardzo oszczędny w słowach. - Propozycja wpłynęła do nas kilka dni temu. Jest właśnie analizowana pod kątem równowartości proponowanych do zamiany obiektów - zaznacza Jarosław Jurkowski, rzecznik kozielskiego magistratu. Urzędnicy, podobnie jak przedstawiciel fundacji, nie chcą zdradzić jakie budynki na terenie miasta wchodzą w grę. Pomysł przejęcia baszty przez gminę nie jest nowy. Już cztery lata temu miejscy radni wnioskowali do urzędników, by zapytali właściciela fortu, czy zechciałby go sprzedać.

Miasto ma jednak już jeden zabytkowy obiekt na remont którego nie potrafi znaleźć pieniędzy.To kozielskie podzamcze.Koszt jego remontu szacuje się na co najmniej 30 mln zł. Władze miasta już kilka razy zapewniały, że są na dobrej drodze do tego, aby rozpocząć prace bądź znaleźć inwestora. Ale na zapowiedziach się kończyło.

Przedstawiciel wojewódzkiego konserwatora zabytków powiedział niedawno na łamach nto, że jeżeli w ciągu kilku lat nie znajdą się pieniądze na podzamcze i sąsiadujące z nim ruiny zamku, wówczas zabytkowy kompleks ulegnie całkowitej degradacji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska