Kursy sobotnie to projekt mniejszości, który się nie starzeje

W uroczystym zakończeniu wzięło udział blisko sto dzieci z siedmiu grup. Zaprezentowały one pieśni, piosenki i wiersze, zabawy ruchowe i krótkie przedstawienia teatralne. Nie zabrakło ciekawych kostiumów i występów w klimacie zbliżających się świąt (szopka świąteczna, inscenizacja piosenki „In der Weihnachtsbäckerei”).

W zakończonym semestrze odbyły się 74 kursy w ponad 60 kołach DFK – mówi Ryszard Karolkiewicz, koordynator projektu. - W każdym z kół odbyło się po 10 spotkań w okresie od września do grudnia. Motywem przewodnim tej edycji były słowa: „Warto powspominać”.

Ryszard Karolkiewicz podkreśla, że owym wspomnieniom sprzyjały spotkania z rodzicami i członkami lokalnych społeczności.
- Dzieci miały okazję dowiedzieć się, jakie lokalne historie są popularne w okolicy, usłyszeć o postaciach związanych ze swoją miejscowością i kołem mniejszości – dodaje. - Cieszy bardzo, że do projektu wciąż dochodzą nowe dzieci, nowi nauczyciele i nowe koła. Dzieje się tak także dlatego, że choć była to już 19. edycja, w żadnej nie powtórzyła się wiodąca tematyka. Zawsze oferujemy coś nowego.

- Kurs ma swoje lata – przyznaje przewodniczący VdG Bernard Gaida.

- To jest pierwszy w VdG projekt o stałym, regularnym i masowym charakterze. W każdej edycji bierze udział ponad tysiąc dzieci. Jest bardzo regularny, bo nie tylko odbywa się cyklicznie, w każdym roku, ale także w każdym roku życia dzieci, które biorą w nim udział. To wymaga od uczestników dyscypliny, bo przez większość sobót w semestrze mają przedpołudnia zajęte. Ale kurs się sprawdza w praktyce, skoro wciąż są rodzice, którzy chcą swoje dzieci na takie zajęcia wysłać. W każdym semestrze uczestniczą osoby, które czynią to po raz pierwszy. Kurs sobotni wyprowadza język niemiecki z przedszkola i szkoły w inną przestrzeń. Zmienia się nauczyciel i sposób kontaktu z językiem, bo w innym pomieszczeniu i w czasie zabawy.

W DFK Strzeleczki zajęcia w zakończonym semestrze prowadziła – już po raz piąty – pani Sara Bednarz.

- Omawialiśmy z dzieciakami tematy związane m.in. ze zwierzątkami, porami roku, dniem św. Marcina, który w Strzeleczkach jest aktywnie obchodzony. Uczestnicy poznali też części ciała, opowiadali o spędzaniu czasu wolnego i proponowali różne gry i zabawy – wszystko w języku niemieckim. A na końcu przeszliśmy do okresu świątecznego. Podczas spotkania z rodzicami wspominaliśmy, jak się świętowało dawniej. Dzieci słuchały z zaciekawieniem, że pod choinką ich rodziców pojawiała się często jedna pomarańcza i jedna czekolada. Dzień Wszystkich Świętych sprzyjał wspominaniu dziadków, babć i wspólnych zabaw z nimi.