We wsi Łączany w sobotę na miejscowym boisku odbywał się festyn charytatywny zorganizowany przez stowarzyszenie Przyjazny Samorząd. W programie były animacje dla dzieci, pokazy strażackie, koncert i zabawa taneczna.
W pewnym momencie miało zabraknąć kiełbasy na grilla.
Dowieźć mięso zobowiązał się sołtys wsi Janusz K. 58-letni mężczyzna wsiadł do osobowego citroena i ruszył polną drogą w kierunku swojego domu. Chwilę później potrącił cztery osoby idące poboczem. Na miejsce wezwano karetkę i policję. Kiedy funkcjonariusze przebadali sołtysa, okazało się, że ma on blisko promil alkoholu w wydychanym powietrzu.
- Policjanci zabezpieczyli pojazd, przeprowadzili jego oględziny. Poszkodowane osoby zostały przewiezione do szpitala. Kierowcy zatrzymane zostało prawo jazdy. Całe zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek - mówi asp. sztab. Katarzyna Ulbrych z Komendy Powiatowej Policji w Namysłowie.
Poszkodowani są w wieku od 64 do 71 lat. Dwie osoby trafiły do szpitala. Jedna miała zostać wypisana we wtorek, a druga czeka na wyniki badań po przeprowadzonej operacji.
Spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu jest przestępstwem, za które grozi do 3 lat pozbawienia wolności.
Skontaktowaliśmy się z sołtysem Łączan. Nie chciał rozmawiać z dziennikarzem portalu nto.pl.
- Ja sobie nie mogę poradzić z tym do tej pory - uciął.
Wcześniej w rozmowie z dziennikarzem TVP Opole przeprosił za swoje nieodpowiedzialne zachowanie.
- Jest mi bardzo wstyd. Popełniłem błąd, zawiodłem rodzinę, przyjaciół. Przepraszam za to wszystkich - mówił w rozmowie z reporterem TVP Opole.
Przyznał, że jest świadomy bardzo poważnych konsekwencji prawnych, jakie może teraz ponieść. Jedną z pierwszych prawdopodobnie będzie pozbawienie go stanowiska.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?