Lanos dachował pod Gogolinem [wideo]

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Lanos po dachowaniu.
Lanos po dachowaniu. Radosław Dimitrow
Kierowca miał dużo szczęścia, że wyszedł z kolizji bez szwanku.

Do groźnej kolizji doszło przed samym wjazdem do Gogolina. 40-letni kierowca daewoo lanosa ze Strzelec Opolskich nie zauważył, że samochód jadący przed nim wyraźnie zwolnił.

Żeby uniknąć zderzenia skręcił gwałtownie w prawo i wjechał do rowu, gdzie dachował.

Mężczyzna wyszedł z samochodu o własnych siłach - nic mu się nie stało.

- Gdyby rów nie był tak głęboki, to pewnie samochód byłby cały. A tak nadaje się do kasacji - stwierdził kierowca.

To pierwsze tak groźne zdarzenie na drodze wojewódzkiej między Strzelcami a Gogolinem, po tym jak w grudniu ub. roku została oddana do użytku po gruntownym remoncie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska