Łukasz Pisk Piskowski, młody pięściarz z Opola potrzebuje pomocy w remoncie mieszkania, które dostał od miasta

Edyta Hanszke
Edyta Hanszke
Na koncie „Pisk” ma już wiele sukcesów w pięściarstwie.
Na koncie „Pisk” ma już wiele sukcesów w pięściarstwie. archiwum prywatne
19-latek, wychowanek domu dziecka, dostał mieszkanie od miasta, ale musi je wyremontować. Koszt jest dla uczącego się chłopaka zbyt duży.

Miasto przekazało Piskowskiemu kawalerkę przy ulicy Żeromskiego, która jednak do zamieszkania się nie nadaje.

Konieczny jest remont i to niemal kapitalny. - Wymiana drzwi zewnętrznych i wewnętrznych, wymiana okien, odnowienie podłóg, sprawdzenie i przebudowa pieca kaflowego, nowy sedes, malowanie ścian i sufitów, sprawdzenie instalacji elektrycznej i gazowej, wymiana i montaż kuchenki gazowej, wykonanie izolacji w łazience, montaż podgrzewacza ciepłej wody, opinia kominiarska dotycząca wentylacji pomieszczeń i podłączeń urządzeń grzewczych - to wykaz prac przedstawionych przez ratusz, jako warunek przekazania chłopakowi lokum. Ostateczny termin ich wykonania upływa pod koniec czerwca. Koszt oszacowano na 15 tysięcy złotych.

- Łukasz zdecydował się wyremontować to mieszkanie, bo gdyby odmówił, nie wiadomo, ile czekałby na kolejne, ani w jakim stanie byłoby - wyjaśnia Anna Werońska, znajoma Łukasza i organizatorka zbiórki pieniędzy na remont jego mieszkania.

Zbiórka prowadzona jest na portalu zrzutka.pl pod hasłem „Remont mieszkania Łukasza Pisk-Piskowskiego”. Do wczoraj zebrano tam 1713 zł, czyli 11 proc. kwoty, a cel zrzutki udostępniono ponad 300 razy.

- Efektem jest też deklaracja jednej z osób, która zna się na remontach, że pomoże w tych pracach, bo sama była kiedyś w podobnej sytuacji - dodaje Anna Werońska.

- Łukasz jeszcze się uczy w zawodowej szkole budowlanej i nie może przerwać nauki, żeby pójść do pracy. Za praktyki uczniowskie otrzymuje 200 zł miesięcznie. Drugie tyle dostaje w postaci stypendium sportowego, o które się dla niego wystaraliśmy. Nie jest więc sam w stanie sam sfinansować tego remontu - wyjaśnia Radosław Chojnowski, trener Łukasza z Opolskiego Klubu Bokserskiego „Odra” Opole.

- W dodatku z domu dziecka musi się już wyprowadzić. Na dwa miesiące ma dostać miejsce w ośrodku „Szansa”. To czas, w którym pomożemy mu doprowadzić mieszkanie do stanu używalności - deklaruje Chojnowski, który już sfinansował wymianę okien.

Do opolskiego klubu bokserskiego Łukasz trafił jako 14-latek w gronie kilkudziesięciorga dzieci z domów dziecka, które Chojnowski zaprosił na zajęcia. Ostał się on jeden, a dziś jest uznawany za wielką nadzieję nie tylko klubu, ale i opolskiego boksu.

Na koncie „Pisk” ma już m.in. drugie miejsce na Międzynarodowym Turnieju o Złotą Rękawicę, dwukrotne mistrzostwo Opolszczyzny i trzecie miejsce na Mistrzostwach Dolnego Śląska.

W mistrzostwach Opolszczyzny w boksie nie zawiedli ani zawodnicy, ani kibice

- Rokuje bardzo dobrze, to obecnie najlepszy zawodnik w naszym klubie, a do tego fajny chłopak, bardzo pokorny, nie mówi za dużo, tylko robi swoje - opowiada trener Chojnowski. - Na początku ponosił na ringu porażkę za porażką, a teraz na ostatnie 20 walk wygrał 15.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska