Łużyczanie walczą o swoją tożsamość

Fot. DWPN
Po Budziszynie młodzież oprowadzał Bernhard Ziesch.
Po Budziszynie młodzież oprowadzał Bernhard Ziesch. Fot. DWPN
Uczestnicy Archiwum Historii Mówionej byli w Bautzen i w Dreźnie, gdzie z bliska poznawali jak funkcjonuje mniejszość serbołużycka.

Studyjna podróż do Niemiec kończąca poszczególne etapy projektu Archiwum Historii Mówionej prowadzonego przez Dom Współpracy Polsko-Niemieckiej jest już tradycją.

Czterdzieści trzy osoby z katowickiej i opolskiej części Śląska, które znają już mniejszość niemiecką miały okazję przyjrzeć się z bliska, jak funkcjonuje mniejszość serbołużycka w Niemczech.

- Odwiedziliśmy m.in. Muzeum i Bibliotekę Serbołużycką oraz Dom Serbołużyczan a przede wszystkim spotkaliśmy się z ludźmi - mówi Maja Duda z DWPN. - Widać na każdym kroku, jak im zależy na utrzymaniu ich tożsamości.

Świadczą o tym choćby obecne wszędzie dwujęzyczne napisy nie tylko na tablicach z nazwami miejscowości, ale i na sklepowych wystawach i tabliczkach z nazwami ulic.

- Wielkie wrażenie zrobiła na mnie oglądana tam architektura - mówi Patryk Drabek, uczestnik podróży. - Zarówno Budziszyn, jak i Drezno, a zwłaszcza Frauenkirche.

- Ale jeszcze bardziej poruszające jest to, że Serbołużyczanie tak mocno i skutecznie walczą o to, by pozostać sobą i nie roztopić się w większościowej masie. I choć stanowią tylko kilka procent tamtejszego społeczeństwa, dają radę.

Walka o tożsamość zaczyna się już w przedszkolu. - Zwłaszcza dzieci z małżeństw mieszanych niemiecko-łużyckich są zagrożone utratą języka ojczystego - mówi Karolina Malinowska z DWPN.

- Więc przychodząc do przedszkola spotykają się z dużą dawką języka serbołużyckiego, Taki językowy prysznic bardzo im pomaga być sobą, także w kontaktach z niemiecką większością.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska