Maciej Kasperek. Żeby plomby nikt nie wypatrzył

Redakcja
Interesuje go głównie stomatologia zachowawcza.
Interesuje go głównie stomatologia zachowawcza.
Maciej Kasperek zajmuje od kilku dni 2. miejsce w kategorii stomatolog. Wybierajcie! Głosujcie.

Jest absolwentem Uniwersytetu Medycznego w Lublinie, który ukończył w 2009 roku. Mieszka w Opolu i tutaj też pracuje. Przyjmuje w Przychodni "Dentysta".

- Zajmuję się przede wszystkim stomatologią zachowawczą - mówi Maciej Kasperek. - Staram się tak leczyć zęby, tak je odbudować, żeby pacjent był zadowolony i nie było widać wypełnienia, by plomba wyglądała naturalnie. Kiedyś dentyści powszechnie stosowali wypełnienia amalgamatowe, które nie są ładne, ale są wytrzymałe. Natomiast obecnie bardziej pożądane są plomby przypominające naturalne. Te jednak łatwiej się ścierają. Ale coś za coś...

Doktor Kasperek żartobliwie dzieli pacjentów na trzy grupy, jeśli chodzi o odporność na ewentualny ból i odczuwany lęk przed wizytą w gabinecie dentystycznym.

- Do pierwszej należą osoby, które w ogóle nie chcą znieczulenia - opowiada opolski stomatolog. - Następnie są tacy, którzy nie dadzą sobie bez niego nic zrobić. Do trzeciej trzeba zaliczyć pacjentów, którzy tak boją się igły, że wolą obejść się bez znieczulenia, by uniknąć dodatkowego kłucia.

Maciej Kasperek leczy zęby głównie dorosłym, ale przyjmuje też dzieci. Przeważnie są to pociechy jego stałych pacjentów.

- W przypadku trzylatka czy pięciolatka trzeba to robić szybko, sprawnie, bo na początku mały pacjent, siedząc na fotelu, rozgląda się ciekawie, a potem szybko zaczyna się nudzić, niecierpliwić i trzeba nad tym umiejętnie zapanować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska