Małapanew Ozimek - Sławice 1-3

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
O wyniku zdecydowała I połowa.

Walcząca o utrzymanie ekipa z Ozimka w pierwszej części była tłem dla gości ze Sławic. Przyjezdni stwarzali sobie okazje, spokojnie rozgrywali piłkę, a gospodarze bezradnie się przyglądali.

- Drużynie brakowało zaangażowania i zgrania - mówił Tomasz Szyszka, grający szkoleniowiec Małejpanwii. - Trenujemy ze sobą od tygodnia, stąd tyle nieporozumień na boisku.

Przyjezdni w 15. min objęli prowadzenie. W podbramkowym zamieszaniu odnalazł się Marek Merklinger i trafił do siatki.

- Wykazałem się sprytem i dopisało szczęście - komentował pomocnik LZS-u. - Kontrolowaliśmy spotkanie od początku i zasłużyliśmy na tę bramkę.

Gdy przed zejściem do szatni podwyższył Marek Glombica wydawało się, że Sławice odniosą pewne zwycięstwo. Tymczasem po przerwie miejscowi zaatakowali. W polu karnym sfaulowany został Aleksander Blach, a Dawid Czapliński pewnie egzekwował jedenastkę.

- W drugiej połowie zaczęliśmy walczyć - komentował Szyszka. - Wywarliśmy presję na przeciwnikach i udało nam się zdobyć kontaktowego gola.

Goście nie dali sobie jednak wydrzeć trzech punktów. Kolejne trafienie zaliczył Merklinger, wykorzystując niepewną interwencję Franciszka Czerwińskiego. Wygrana mogła być wyższa, ale pudłował Michał Sus.
- Przy dwubramkowej przewadze niepotrzebnie się rozluźniliśmy - tłumaczył trener przyjezdnych Łukasz Wicher. - Na szczęście szybko odzyskaliśmy koncentrację i dowieźliśmy zwycięstwo.

Małapanew znajduje się w coraz trudniejszym położeniu, ale jej piłkarze nie tracą nadziei.
- Wierzymy w zachowanie ligowego bytu - powiedział Mariusz Kuś. - Mamy młody zespół, który musi nabierać doświadczenia. Z czasem powinny przyjść wyniki.
O zupełnie inne cele grają czwarte w tabeli Sławice.
- Ten sezon poświęcamy ćwiczeniu nowych wariantów gry i taktyki - mówił Wicher. - Do prowadzących zespołów mamy sporą stratę, ale przy odrobinie szczęścia możemy włączyć się w walkę o awans.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska