Niektórzy polityczni przeciwnicy nowej prezydent Sabiny Nowosielskiej straszyli, że po przejęciu przez nią władzy w mieście dojdzie do szturmu na stanowiska w radach nadzorczych i zarządach licznych gminnych spółek oraz zakładów.
Nowe władze samorządowe często traktują je bowiem jak polityczne łupy, wyrzucając ludzi ze starego rozdania i wprowadzając tam swoich.
W Kędzierzynie-Koźlu po wyborach doszło do zmian 7 z 19 członków rad nadzorczych i likwidacji jednego stanowiska.
Zofię Pokorską w Miejskich Wodociągach i Kanalizacji zastąpiła Danuta Gmyrek. Posadę straciła też Aleksandra Gaj z Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej, w jej miejsce powołano Jerzego Michalczyka. W Regionalnym Centrum Zagospodarowania i Unieszkodliwiania Odpadów "Czysty Region" odwołano aż trzech członków rady nadzorczej: Jarosława Myśliwca, Grzegorza Kościelaka i Bogusława Dziadkiewicza.
W ich miejsce przyszli Grzegorz Mankiewicz i Franciszek Wisławiczek. W Usługach Komunalnych po wyborach podziękowano Adamowi Oczosiowi, a powołano Bożenę Nongiser i Stanisława Łasochę. Sama prezydent Nowosielska zdecydowała się wejść do rady nadzorczej Kędzierzyńsko-Kozielskiego Parku Przemysłowego, z którego odszedł Mirosław Ptasiński. Żadnych zmian nie przeprowadzono na razie w Miejskim Zakładzie Komunikacyjnym.
Trzęsienia ziemi jednak nie było. Na razie nic nie wiadomo także o zmianach w zarządach tych spółek. - Przede wszystkim chciałabym poznać ich wyniki finansowe, a to nastąpi nie wcześniej, niż za miesiąc - mówi nto Sabina Nowosielska. - Ja chcę oceniać efekty pracy, a nie samych ludzi. I na tej podstawie podejmować jakiekolwiek decyzje.
Zarządzać po menedżersku
Prezydent Nowosielska przyznaje jednak, że nie planuje wielkiego wietrzenia w miejskich spółkach. - Ja mogę pracować z każdym, kto będzie sumiennie wywiązywał się ze swoich obowiązków - zapewnia. Podkreśla, że chce zarządzać miastem po menedżersku. Mówi, że początkowo nie wszyscy w urzędzie miasta potrafili się przestawić. Prezydent w jednym z wywiadów radiowych niedługo po samych wyborach samorządowych przyznała, że gdyby urząd był firmą, to z niektórymi pracownikami musiałaby się pożegnać.
W sumie w ciągu ostatnich pięciu lat przez rady nadzorcze miejskich spółek przewinęły się 53 osoby.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?