Placówka mieści się w budynkach należących kiedyś do Instytutu Spawalnictwa z Gliwic. Instytut sprzedał je prywatnemu inwestorowi. W zeszłym roku dowiedzieli się o tym podopieczni Markotu, przeżyli nerwowe chwile. Okazało się wówczas, że będą musieli opuścić zajmowane obiekty i przeprowadzić się do innego miasta.
Dziś już wiadomo, że taki scenariusz został odsunięty w czasie.
- Normalnie mieszkamy, pracujemy i póki co, nigdzie się nie wynosimy. Z naszej wiedzy wynika, że inwestorowi nie śpieszy się, by na nowo zagospodarować budynki - mówi Jacek Kolczyński, kierownik Markotu.
Obecnie przebywa tam 40 osób. W ostatnich dniach zgłosiło się kilku bezdomnych. - To efekt zimy, która tak naprawdę dopiero się zaczęła - zaznacza Kolczyński.
Placówka przy ul. Dąbrowszczaków ma jeszcze sporo wolnych miejsc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?