Mec. Marian Jagielski: W zastraszającym tempie doganiamy PRL. Zatrzymanie Romana Giertycha to jeden z przykładów

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
mec. Marian Jagielski, dziekan Okręgowej Rady Adwokacka w Opolu
mec. Marian Jagielski, dziekan Okręgowej Rady Adwokacka w Opolu Krzysztof Świderski, archiwum
Rozmowa z mec. Marianem Jagielskim, dziekanem Okręgowej Rady Adwokackiej w Opolu

Mecenas Roman Giertych w czwartek został zatrzymany przez Centralne Biuro Antykorupcyjne. Funkcjonariusze przeszukali jego kancelarię oraz dom. Adwokatów nie chroni immunitet?
Nie chroni, a przynajmniej nie w takim zakresie jak na przykład sędziów. To, co się wydarzyło w sprawie Romana Giertycha niesie moim zdaniem ogromne ryzyko, jeśli chodzi o tajemnicę adwokacką. Zachowanie tej tajemnicy jest bardzo ważne i to nie z punktu widzenia mecenasa, ale jego klientów. Żeby ci ludzie mieli zapewnione prawo do obrony i mogli czuć się bezpiecznie. Gwarantuje to każdemu obywatelowi konstytucja.

Mecenas Giertych reprezentuje m.in. biznesmena Leszka Czarneckiego. Został zatrzymany na dzień przed rozprawą w sprawie zastosowania aresztu dla jego klienta.
To budzi mój niepokój. W kancelarii były zapewne akta tej sprawy. W nich znajdują się notatki, dotyczące m.in. ustaleń z klientem. To nie są materiały, które powinny trafić w ręce organów ścigania, choć domyślam się, że organy chętnie by z nich skorzystały. Takie materiały są objęte tajemnicą adwokacką, a w tej sytuacji istnieje niebezpieczeństwo, że mogły się dostać w niepowołane ręce. Strategie procesowe ustala się w zaciszu gabinetu i one tam powinny pozostać.

Podczas przeszukania na miejscu byli przedstawiciele samorządu adwokackiego. Choć nie od początku tych czynności. To też budzi wątpliwości.
Funkcjonariusze CBA weszli do kancelarii Romana Giertycha o 6 rano, wcześniej myląc zresztą mieszkania i dobijając się do sąsiadów. Przeszukania trwały też w domu pana mecenasa, a dom czy mieszkanie - według orzeczenia Europejskiego Trybunału Praw Człowieka - korzysta z takiej samej ochrony, jak kancelaria. Dlatego tam również powinni być przedstawiciele samorządu adwokackiego. Czynności zakończyły się po północy. W międzyczasie mecenas Giertych zasłabł i został przewieziony do szpitala.

Być może organy ścigania są przekonane, że doszło do przestępstwa i chciały zabezpieczyć materiał dowodowy?
Pytanie tylko, czy taka akcja była potrzebna. Mec. Giertych nie ukrywa się i jestem przekonany, że zgłosiłby się na każde wezwanie organów ścigania. Wystarczyło go tylko zawiadomić. Każdy adwokat zna prawo i wie, jakie byłyby konsekwencje niestawienia się. Obawiam się jednak, że w tym przypadku nie chodzi o popełnienie przestępstwa, ale o wykreowanie wrażenia. CBA mówi ogólnie o przestępstwie na ponad 90 milionów złotych, ale nie precyzuje, jaka miałaby być w tym rola mecenasa Giertycha. Pamiętajmy, że on był profesjonalnym pełnomocnikiem Ryszarda K. (chodzi o biznesmena i jednego z najbogatszych Polaków, który również został w czwartek zatrzymany w związku z tą sprawą – przyp. red.)

Jak pan ocenia, to czego jesteśmy świadkami?
Moim zdaniem jest to próba sił. Partia rządząca próbuje ustalić, jak daleko może się posunąć. Dziś padło na mecenasa Giertycha, ale jutro może to być każdy z nas. Prawo do obrony i do sądu to fundamentalne prawa każdego obywatela. To co się stało, jest zagrożeniem dla nich. Kilka lat temu udzielałem wywiadu, w którym powiedziałem, że od tego, co się działo w PRL-u trochę nas jeszcze dzieli. Teraz, gdy patrzę na rzeczywistość, obawiam się, że w zastraszającym tempie doganiamy PRL.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska