Mieszkańcy protestują przeciwko działalności kopalni w Szymiszowie. Sprawę mają rozpatrzeć radni ze Strzelec Opolskich

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Mieszkańcy Szymiszowa zebrali się na placu przed miejscowym kościołem. Domagają się zdjęcia uchwały z porządku obrad i ponownego sprawdzenia dokumentów dotyczących działalności kopalni.
Mieszkańcy Szymiszowa zebrali się na placu przed miejscowym kościołem. Domagają się zdjęcia uchwały z porządku obrad i ponownego sprawdzenia dokumentów dotyczących działalności kopalni. Radosław Dimitrow
Mieszkańcy sprzeciwiają się także zmianom w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego, które planuje wprowadzić strzelecka rada miejska. To ważny dokument, który określa m.in. wielkość kopalni i jej kierunek rozwoju.

Spór dotyczy kopalni kamienia wapiennego działającej między Strzelcami Opolskimi a Szymiszowem, niedaleko drogi krajowej nr 94. Wydobywany w tym miejscu surowiec służy m.in. do utwardzania dróg.

Mieszkańcy wsi od kilku lat skarżą się na uciążliwe sąsiedztwo zakładu - ten znajduje się raptem 200 metrów od domów.

- Jest głośno, powstaje mnóstwo pyłu, a w domu czujemy drgania od maszyn, które kruszą kamień w kopalni - wylicza Teresa Szaforz, mieszkanka Szymiszowa.

- Ludzie skarżą się też na wstrząsy, które powstają podczas wystrzałów - dodaje Anna Dudziec, sołtys Szymiszowa. - Przez tą działalność nasze domy i działki tracą na wartości.

Mieszkańcy wskazują, że działalność kopalni jest uciążliwa.
Mieszkańcy wskazują, że działalność kopalni jest uciążliwa. Radosław Dimitrow / archiwum

Spór o dokument planistyczny

Wyrobisko kamienia wapiennego między Strzelcami Opolskimi i Szymiszowem ma obecnie ok. 60 hektarów.

W 2021 r. właściciel kopalni - firma Transkom z Jaryszowa - zwrócił się do gminy z wnioskiem o zmianę studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego.

To jeden z ważnych dokumentów, który określa m.in. wielkość kopalni i jej kierunek rozwoju.

Gmina musiała wskazać, które racje są ważniejsze - właściciela, który chciałby rozwijać kopalnię, czy też mieszkańców, którzy chcą ograniczenia przemysłowej działalności.

Sprawę skomplikował dodatkowo fakt, że wojewoda opolski dopatrzył się błędów w dotychczasowym studium i unieważnił część zapisów tego dokumentu. W efekcie tego istniejąca kopalnia została otoczona pasem ziemi, na którym obowiązuje zakaz prowadzenia działalności związanej z wydobyciem.

Niedawno gmina Strzelce Opolskie zakończyła prace planistyczne nad nowym studium. Dokument ma być rozpatrywany w środę (17 kwietnia) na sesji rad miejskiej.

- Do rady miejskiej wpłynęła propozycja, według której teren wydobycia ma być odsunięty od zabudowań mieszkalnych i torów kolejowych - mówi Małgorzata Kornaga z urzędu miejskiego w Strzelcach Opolskich. - Tym samym propozycja zawęża obszar wydobycia w stosunku do poprzedniego rozstrzygnięcia wojewody w sprawie uchwały. Zależy nam na tym, by kopalnia nie rozszerzała się w kierunku domów.

Z lewej znajduje się rysunek z obecnego studium. Kolorem fioletowym zaznaczono teren, na którym może działać kopalnia. Na rysunku z prawej znajduje się
Z lewej znajduje się rysunek z obecnego studium. Kolorem fioletowym zaznaczono teren, na którym może działać kopalnia. Na rysunku z prawej znajduje się propozycja, nad którą mają głosować radni. Radosław Dimitrow

Mieszkańcy nie chcą jednak, by radni mijającej kadencji zajmowali się studium, bo jak mówią, utracili do nich zaufanie. Zorganizowali w tej sprawie protest i zamierzają pojawić się na sesji.

Protest mieszkańców Szymiszowa

W poniedziałkowe popołudnie (15 kwietnia) mieszkańcy Szymiszowa zebrali się na placu przed miejscowym kościołem, by zaprotestować przeciwko zmianom w studium jakie szykuje gmina. Choć przedstawiciele ratusza wskazują, że nowy dokument jest korzystniejszy dla mieszkańców, to ludzie domagają się zdjęcia uchwały z porządku obrad.

- Chcemy, żeby sprawdzeniem wszelkiej dokumentacji dotyczącej rozbudowy i rozwoju kopalni zajęła się już nowa rada miejska, która niebawem będzie powołana - mówi radny Andrzej Porębny z Koalicji Obywatelskiej, jeden z organizatorów protestu.

- Chcemy też zwrócić uwagę na fakt, że kopalnia wydobywa kamień nad zbiornikiem wód podziemnych, z którego czerpana jest woda dla mieszkańców. Tymczasem właściciel kopalni planuje wypompowywać wodę z wyrobiska, co może wpłynąć na wody podziemne - dodaje Andrzej Porębny.

Zwróciliśmy się z zapytaniem do właściciela Transkomu Roberta Białdygi, dlaczego wnioskował do gminy Strzelce Opolskie o zmianę obszaru wydobycia.

Jak wyjaśnia właściciel Transkomu, planuje przeniesienie maszyn w kierunku drogi krajowej nr 94, co ma zmniejszyć uciążliwość zakładu.

Robert Białdyga odpowiada ponadto, że pozwolenie na odprowadzanie wody z kopalni nie ma związku ze zmianą w studium, bo decyzja wodnoprawna została wydana już 3 lata temu przez Wody Polskie. Wskazuje ponadto, że wypompowywanie wody z wyrobiska jest powszechną praktyką.

- W okolicy od lat znajduje się wiele innych kopalń, które działały lub wciąż działają bezpośrednio nad zbiornikiem wód podziemnych. To m.in. kopalnia w Strzelcach Opolskich, Izbicku, czy też Tarnowie Opolskim. Wyrobisko w Szymiszowie jest przy nich najmniejsze - odpowiada Robert Białdyga.

Mieszkańcy Szymiszowa podkreślają, że sprawa działalności kopalni musi być zbadana od nowa.

- Ale to już jest zadanie dla nowej rady i tego będziemy się domagać w ratuszu - dodaje Krzysztof Cejzik, jeden z protestujących mieszkańców.

Lokalizacja Kopalni Kruszyw Transkom:

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska