Minął policjantów na drodze i myślał, że już może szaleć. Mieszkaniec Prudnika stracił prawo jazdy

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
20-letni kierowca po minięciu patrolu drogówki przycisnął gaz do dechy.
20-letni kierowca po minięciu patrolu drogówki przycisnął gaz do dechy. KPP Prudnik
Młody kierowca nie wiedział, że policyjny ręczny miernik prędkości może zmierzyć także szybkość oddalającego się samochodu. Niewiedza kosztowała go 2 tysiące złotych i czasową utratę prawa jazdy.

Patrol prudnickiej drogówki we wtorek w samo południe prowadził kontrole szybkości w Szonowie koło Głogówka, na trasie do Głubczyc.

W pewnej chwili policjantów minął osobowy opel, który dojeżdżał do patrolu z przepisową szybkością 50 kilometrów w terenie zabudowanym.

- Po minięciu patrolu kierujący pojazdem wykazał się brawurą i gwałtownie przyśpieszył. Tym razem pomiar na urządzeniu kontrolnym wskazał aż 113 kilometrów na godzinę! – informuje asp. Andrzej Spyrka z KPP w Prudniku.

Funkcjonariusze ruszyli za nim i po chwili zatrzymali do kontroli drogowej. Młody kierowca był mocno zaskoczony, że można zmierzyć prędkość oddalającego się pojazdu.

20 letni kierowca, mieszkaniec powiatu prudnickiego, dostał mandat wysokości 2000 zł i 14 punktów karnych.

Ponieważ jechał w terenie zabudowanym – policjanci zatrzymali mu także prawo jazdy na 3 miesiące.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Co zrobić w trakcie wypadku drogowego?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska