Obaj ministrowie spotkali się wczoraj w Urzędzie Wojewódzkim z liderami mniejszości niemieckiej Ryszardem Gallą, Bernardem Gaidą i Norbertem Raschem.
Włodzimierz Karpiński od ośmiu dni roboczych jest wiceministrem spraw wewnętrznych odpowiedzialnym m.in. za mniejszości narodowe. Zastąpił na tym stanowisku Tomasza Siemoniaka, który został szefem MON. Rozmowa z mniejszością niemiecką była jego pierwszym spotkaniem poza Warszawą.
- Na przyszły tydzień zaprosiłem delegację mniejszości do stolicy - mówi minister Karpiński. - Chcemy, wprowadzać w życie zapisy deklaracji podpisanej przy polsko-niemieckim okrągłym stole i poprawić to wszystko, co na dole utrudnia życie mniejszości i samorządom. Deklaruję pełną determinację, by tak się stało.
Mniejszości zależy szczególnie na poprawie funkcjonowania i jakości edukacji - m.in. stworzeniu szkół dwujęzycznych oraz na lepszym wykorzystaniu dotacji ministerstwa na szkolnictwo mniejszościowe.
- Teoretycznie jest to znaczna suma, około 90 mln zł - mówi lider TSKN Norbert Rasch - ale to nie jest subwencja tylko dotacja dla organów prowadzących. Samorządy przeznaczają te pieniądze na wsparcie swoich budżetów. Na szkolnictwo mniejszości przeznacza się trochę ponad połowę tej sumy.
- Nikogo nie dziwi, że edukacja dla każdej mniejszości narodowej jest sprawą kluczową - mówi minister Jerzy Miller. - Dla mniejszości niemieckiej priorytetem jest nauczanie języka niemieckiego, dla Polaków w Niemczech polskiego.
Ministrowie ocenili, że Niemcy są najbardziej aktywną mniejszością w Polsce. Stosunki z mniejszością niemiecką mają być modelem, według którego Polska chce kształtować relacje z innymi mniejszościami.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?