Młodzi nie boją się PiS. Za to, że muszą pracować na śmieciówkach winią PO

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Grzegorz Balawajder.
Grzegorz Balawajder. Archiwum
Rozmowa z doktorem Grzegorzem Balawajderem, politologiem z Uniwersytetu Opolskiego.

Nasz sondaż pokazuje, że Opolszczyzna nadal wierzy w Platformę Obywatelską, choć w skali kraju takich miejsc jest coraz mniej. Skąd ten wyłom?

W porównaniu z poprzednim badaniem widać wprawdzie minimalny spadek poparcia dla PO, ale on mieści się w granicach błędu statystycznego. Opolszczyzna była dotąd uważana za bastion tego ugrupowania. Myślę, że wpływ na to ma fakt, że jesteśmy jednak regionem proeuropejskim. Sporo mieszkańców ma kontakty z krajami starej Unii Europejskiej, a to sprzyja otwartości. PO jest gwarantem tej europejskości, a PiS już niekoniecznie. Proszę jednak zauważyć, że od ostatniego sondażu PiS w regionie zyskał blisko 6 punktów procentowych. Jest to sygnał, że tendencja ogólnopolska przekłada się również na region, który dotąd murem stał za PO.

Komu PiS podebrał głosy? W to, że partii rządzącej raczej trudno uwierzyć.

Spadło m.in. poparcie dla Kukiza, co pozwala sądzić, że niezadowoleni, którzy do tej pory byli skłonni na niego głosować, zmienili zdanie. Być może wynika to z tego, że szukają oni partii, która daje nadzieję na zmiany, ale jednocześnie ma realne szanse sprawowania władzy. Z tych samych powodów swoje zainteresowanie na PiS mógł przynieść elektorat KORWiN’a.

Na Opolszczyźnie chrapkę na drugi mandat ma mniejszość niemiecka, która dotąd musiała się zadowolić jednym posłem. Ma na to realną szansę?
Tu jest pewien problem. Ludność autochtoniczna teoretycznie powinna oddać głos na mniejszość. Ale część z tego elektoratu, chcąc powstrzymać wpływy PiS - postrzeganego jako partia eurosceptyczna - ostatecznie głosuje na PO. Choć ja uważam, że drugi mandat dla mniejszości jest realny. Istotną rolę odegra tu wynik Kukiza i PSL-u. Im będzie on słabszy tym lepiej dla mniejszości niemieckiej.

Nasz sondaż pokazuje, że strach przed PiS, który działał jeszcze cztery lata temu, to dla wielu za mało, aby głosować na PO...

Myślę, że na wyniku może zaważyć elektorat ludzi młodych. Z sondażu wynika, że wielu z nich chce głosować właśnie na PiS i wcale nie postrzega tej partii w kategorii straszaka. Trudno się temu dziwić. PiS ostatni raz rządził ponad osiem lat temu, a dla ludzi w wieku 18-29 lat to odległa historia. Oni nie znają PiS’u od tej strony, a są rozżaleni, bo pracują na śmieciówkach. I winią za to partię rządzącą.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska