Młodzi wolontariusze z Dobrzenia Wielkiego zorganizowali koncert charytatywny

Fot. Sławomir Mielnik
Fot. Sławomir Mielnik
Zebrali ponad 8 tysięcy złotych dla małej Wiktorii z domowego hospicjum.

Organizowanie charytatywnych koncertów dla podopiecznych Domowego Hospicjum dla Dzieci jest już w Dobrzeniu tradycją. Zajmują się tym młodzi ludzie wielkiego serca - czyli grupa wolontariuszy "Iskierka". Tegoroczny duży koncert po raz drugi zadedykowali 7-letniej Wiktorii z Głuchołaz.

Dziewczynka choruje na czterokończynowe porażanie i epilepsję. Pieniądze pomogą w jej rehabilitacji.
- Pomaganie stało się dla nas sensem życia. Robiąc coś dla potrzebujących, robimy sporo dla siebie - mówi Monika Roczek, jedna z 22 "Iskierek". - No i czasem dostajemy także jakiś tort....
Tak się stało w niedzielę. Jednym z licytowanych na rzecz Wiktorii fantów było ciasto z kremem. Zwycięzca zapłacił za nie 690 zł i postanowił je przekazać wolontariuszom.

Większość wolontariuszy to uczniowie miejscowego gimnazjum, część - licealiści i studenci. Przyznają, że najtrudniej jest kiedy odejdzie ktoś z ich podopiecznych.

- Na razie mamy dwa aniołki. Pierwszy to Ania z domowego hospicjum, ona nas natchnęła do pomocy, to od niej wszystko się zaczęło. Druga jest Kamilka. Chorowała na białaczkę szpikową - mówi Sabina Ledwig, która rozkręciła "Iskierki".

Najpierw dzięki Ani dowiedziała się o hospicjum i zapisała się tam, żeby pomagać. Potem powstał pomysł powiększenia szeregów wolontariuszy w Dobrzeniu.

- Stwierdziliśmy, że nie ma co siedzieć, trzeba zacząć działać - mówi Sabina.
Wolontariusze z "Iskierek" pomagają nie tylko dzieciom z hospicjum. Między wielkimi koncertami, jak ten niedzielny, prowadzą też mniejsze zbiórki pieniędzy, przygotowują Jasełka, wiosną zrobili imprezę dla niepełnosprawnych. Regularnie odwiedzają podopiecznych Domu Pomocy Społecznej w Dobrzeniu.

- Chodzimy od pokoju do pokoju. Tak jak na kolędzie - śmieje się Marcin Reginek. - Rozmawiamy, gramy na gitarze i śmiejemy się aż nas brzuchy bolą bo ludzie z DPS-u sypią kawałami jak z rękawa. Bardzo lubią nasze wizyty i nawzajem - dodaje.

Najnowszym pomysłem "Iskierek" jest zorganizowanie w Dobrzeniu centrum wolontariatu.

- Chcielibyśmy, żeby w tym miejscu spotykały się osoby, mające coś do zaoferowania tym, którzy pomocy potrzebują np. starszej pani, której nikt nie odwiedza, albo samotnej matce, której nie ma kto pomalować pokoju dla dzieci - mówi Iwona Lekner.

Kolejnym celem "Iskierek" jest sformalizowanie działalności.

- Żeby być w pełni wiarygodnymi musimy stać w zgodzie z literą prawa dlatego chcemy zarejestrować swoją działalność. Wtedy moglibyśmy np. utworzyć subkonta, gdzie zbieralibyśmy pieniądze dla potrzebujących - mówi Sabina Ledwig.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska