Młodzieżówki gośćmi posłów

Archiwum prywatne
Przedstawiciele mniejszości niemieckiej w towarzystwie posłów Ryszarda Galli i Henryka Siedlaczka zwiedzili gmach Sejmu RP.
Przedstawiciele mniejszości niemieckiej w towarzystwie posłów Ryszarda Galli i Henryka Siedlaczka zwiedzili gmach Sejmu RP. Archiwum prywatne
W miniony czwartek młodzi Niemcy, Ukraińcy, Białorusini, Karaimi, Łemkowie, Rosjanie i Żydzi rozmawiali o swojej tożsamości z członkami Sejmowej Komisji Mniejszości Narodowych.

Środowisko młodzieży mniejszości niemieckiej reprezentowane było przez liczną reprezentację Związku Młodzieży Mniejszości Niemieckiej (BJDM), Grupy Młodzieżowej "Ermis" z Olsztyna oraz Związku Studentów Niemieckich (VDH) z Opola.

- Myślę, że wypadliśmy jako młodzież mniejszości niemieckiej dobrze - mówi Joanna Hassa, przewodnicząca zarządu BJDM. - Byliśmy jedyną młodzieżówką, która pokazała posłom, ministrowi Włodzimierzowi Karpińskiemu i pani Grażynie Płoszajskiej z Ministerstwa Edukacji Narodowej prezentację multimedialną. Z dorobku naszej organizacji wybraliśmy niedawny polsko-niemiecki konkurs dziennikarski, akcję charytatywną Wielkie Ślizganie oraz szkolenie liderów grup młodzieżowych w Łebie.

O swoim dorobku i strukturach opowiadali też studenci niemieccy z Opola.
- Przedstawiliśmy m.in. nasze bardzo dobre relacje z organizacjami niemieckich studentów w Niemczech, w Austrii, na Węgrzech i w Rumunii - opowiada Robert Kampa przewodniczący VDH Opole. - Opowiadaliśmy też o naszej działalności - seminariach, konferencjach i o funkcjonowaniu przy ul. Konsularnej w Opolu małego akademika dla naszych członków.

Młodzi Niemcy rozmawiali z posłami o swojej potrzebie zachowania tożsamości. Mówili szczerze, że do bycia Niemcem łatwiej się przyznawać publicznie na Śląsku Opolskim niż na Warmii i Mazurach.

Tam młodzi mówią raczej o swoim niemieckim pochodzeniu.
- Ale i na Śląsku wielu młodych ludzi wciąż szuka swojej tożsamości i zastanawia się, jak pogodzić bycie Niemcem i Ślązakiem - dodaje Joanna Hassa. - Bycie równocześnie Polakiem i Niemcem wielu osobom wydaje się niemożliwe. Jest to tym trudniejsze, że dość często zdarzają się ataki na nas, nawet porównywanie do hitlerowców. Przede wszystkim w internecie.

Pobyt w Warszawie przysłużył się także do bliższego nawiązania współpracy z innymi mniejszościami. Młodzi Niemcy zaprosili swoich kolegów na przygotowywane na przyszły rok międzynarodowe seminarium wielkanocne. Umówili się także na częstsze spotkania w przyszłości.

- Poprosiliśmy młodzież mniejszościową do Sejmu - mówi poseł MN Ryszard Galla - bo mniejszości bez młodych nie będą się rozwijać. Chcieliśmy wysłuchać tych, którzy są ich przyszłością.

Dwie rzeczy ucieszyły mnie bardzo: to, że młodzi ludzie z różnych mniejszości znają się i chcą współpracować oraz fakt, że młodzież niemiecka była na tle swoich kolegów z innych mniejszości wyraźnie liderem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska