Przeciwnikiem Duszy, który przed tym starciem legitymował się bilansem 10 zwycięstw i 5 porażek, był zawodnik, dla którego była to druga walka pod szyldem organizacji FEN. Nie znaczy to jednak zarazem, że Oleksiejczuk był postacią anonimową - do potyczki z opolaninem przystępował z bilansem 6 wygranych i 2 niepowodzeń.
Mimo większego doświadczenia, konfrontacja od początku nie układała się po myśli Duszy. Przedstawiciel Next Level Opole, który wygrał swoje dwa ostatnie starcia przed czasem, tym razem nie potrafił odnaleźć recepty na powstrzymanie odważnie walczącego zawodnika z warszawskiego klubu Akademia Sportów Walki Wilanów.
Przez większość potyczki to Oleksiejczuk był stroną dominującą. Nie na tyle, by pokonać Duszę przed czasem, ale wystarczająco, by pewnie zwyciężyć na punkty. Stało się to jednogłośną decyzją sędziów. Fighter z Opola próbował co prawda chwytać się różnych rozwiązań, ale żadne z nich nie pozwoliło mu właściwie ani na moment odwrócić losów rywalizacji.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?