Obie substancje - w ocenie miejskiego ogrodnika - powinny być mniej szkodliwe od soli, która od lat króluje na opolskich ulicach.
- Tymczasem sól szkodzi nie tylko drzewom (z czasem rośliny obumierają) - przekonuje Grażyna Rącka, miejski ogrodnik. - Najczęściej stosowana solanka uszkadza także karoserie samochodów oraz niszczy nasze obuwie i odzież, a nawet... uliczne latarnie.
Dlatego Miejski Zarząd Dróg w porozumieniu z Grażyną Rącką zdecydował, aby w tym roku na próbę w jednej dzielnicy spróbować innych środków. Wybrano dzielnicę generalską w Opolu, gdzie - jeśli wierzyć drogowcom - w tym roku sól nie będzie stosowana.
- To pewien eksperyment, zobaczymy, ile ostatecznie będzie nas kosztował, a także jak przyjmą go drzewa - mówi Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg. - W nowym przetargu na zimowe oczyszczanie dróg, na które w latach 2011 -2012 chcemy wydać ponad 5,1 mln zł, zastrzegliśmy, że odśnieżając ulice, będziemy korzystać nie tylko z soli.
Rącka przyznaje, że dzielnica generalska została przez nią wybrana nieprzypadkowo.
- Po pierwsze drzewa przydrożne w tej dzielnicy są dosyć stare - tłumaczy miejski ogrodnik. - Nie bez znaczenia był także fakt, że są blisko Uniwersytetu Opolskiego, a liczymy, że uczelnia pomoże nam przeprowadzić badania roślin i gleby po sezonie zimowym, które pokażą różnicę, pomiędzy tą okolicą a miejscami gdzie będzie się solić.
Czy są szanse, aby soli było także mniej w innych dzielnicach? O tym w środowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?