Przypomnijmy: niebieska tablicę wskazującą drogę do partnerskiego niemieckiego miasta Arnsberg i podającą odległość (930 km) stała na zielonym skwerze na oleskim Rynku.
Drogowskaz zniknął po remoncie drogi na Rynku w ubiegłym roku.
Interpelację w sprawie przywrócenia drogowskazu złożył radny Krzysztof Baron (Mniejszość Niemiecka).
Na dzisiejszej sesji odpowiedź na interpelację odczytał przewodniczący rady Piotr Antkowiak.
- Tablica uległa zniszczeniu podczas prac remontowych ulicy Kościuszki przylegającej do Rynku. Nazwy miast partnerskich wraz z kierunkami znajdują się przed budynkiem urzędu miejskiego w Oleśnie - Piotr Antkowiak przeczytał informację podaną przez burmistrza Sylwestra Lewickiego.
- Ta odpowiedź jest dla mnie niezadowalająca - odparł radny Krzysztof Baron. - To nie jest znak drogowy, tylko tablica pamiątkowa. Nie można jej zezłomować ani wyrzucić. Jeśli nie może stać na Rynku, powinno się ją ustawić w innym miejscu.
Sprawę zniknięcia pamiątkowego drogowskazu do Arnsberga jako pierwszy poruszył Roch Antkowiak, redaktor lokalnego czasopisma i ubiegłoroczny laureat nagrody burmistrza Róża Olesna.
Roch Antkowiak w piśmie do Komisji Polityki Społecznej pisał: "Goście z Niemiec, podziwiając zrewitalizowany oleski Rynek, z mieszanymi uczuciami zauważyli, że nie wrócił na swoje miejsce drogowskaz wskazujący kierunek i odległość do miasta partnerskiego Arnsberg. W czasie remontu tablicę zdemontowano i długo leżała ona na środku Rynku. Miejmy nadzieję, że została zabezpieczona i schowana".
- Nieoficjalnie wiadomo, że rurki zostały odpiłowane, a sam znak długo leżał w mieście pośród materiałów budowlanych firmy remontującej nawierzchnię na Rynku - mówił tez Roch Antkowiak.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?