Pani Urszula Michaś kilka dni temu odwiedziła wyspę Bolko, spacerowała też po nowych bulwarach.- Zachwyciły mnie, ale ze zdziwieniem odkryłam, że nigdzie nie ma ogólnodostępnej ubikacji - opowiada pani Urszula. - Chciałabym wiedzieć, dlaczego wydaje się unijne miliony na ławki, kosze na śmieci, czy ubikacje dla psów, a nikt nie pomyślał o ludziach.Opolanie zwracają też uwagę na inny problem. W parku Nadorzańskim tylko w czasie niedawnego festiwalu "4 Żywioły" opolscy przedsiębiorcy postawili punkty, gdzie można było kupić np. lody.- Dlaczego tak nie może być tak w każdy weekend? - pyta Ania, mama dwóch maluchów. - Na wyspie Bolko wcale nie jest lepiej. Działa tylko jednak knajpa, a z drugiej można skorzystać, gdy kupi się bilet do zoo. Przydałaby się także choć jedna ogólnodostępna ubikacja. Jasne, że moje dzieci mogą się załatwić na trawce, ale wolałabym skorzystać z ubikacji. Przecież mamy w końcu XXI wiek...Co ciekawe o zmiany na bulwarach postulują już także radni. Tomasz Kaliszan (PO) zaproponował niedawno budowę miejskich grillów. Chodzi o altanki z ławkami, gdzie opolanie bez ogródków mogliby sobie grillować.- Funkcjonują w wielu gminach to czemu nie spróbować tego w Opolu? - pyta Tomasz Kaliszan. - Myślę, że ubikacja też by się przydała, ale na pewno nie typu toi-toi - ocenia Zbigniew Kubalańca, przewodniczący klubu radnych PO. - Co do dodatkowych miejsc, gdzie można by coś kupić, to wydaje mi się, że jest już Pagaj, są stoiska przed zoo i to powinno wystarczyć. Jeśli będzie potrzeba dodatkowych to przedsiębiorcy na pewno się pojawią i sami je postawią.- Warto pamiętać, że Bolko i bulwary nad Odrą są oblegane głównie w weekendy i święta, a w tygodniu już takich tłumów nie ma. Dlatego nie wiem, czy dodatkowe punkty gastronomiczne miałyby sens - mówi Zbigniew Kubalańca.W urzędzie miasta, który administruje bulwarami oraz wyspą Bolko też widzą potrzebę budowy ogólnodostępnej ubikacji.- Ale to nie będzie toi-toi - zapewnia Aleksandra Śmierzyńska z biura promocji. - Chodzi o murowaną ubikację, która miałaby stanąć w parku Nadodrzańskim. Jej koszt oceniono wstępnie na 150 tys. zł. Musimy jednak rozwiązać pewien problem formalny. Park powstał za unijne pieniądze i przez pięć lat nie wolno nam pobierać pieniędzy za korzystanie z ubikacji. Nie zmienia to jednak faktu, że chcemy tę ubikację zbudować - podkreśla ŚmierzyńskaNa Bolko z kolei ratusz liczy na nowego najemcę kawiarni przy stawku, który nie tylko zapewni nowe miejsce z dobrym jedzeniem, ale także ubikację.- Dlatego sami nie planujemy żadnej inwestycji w tym zakresie - tłumaczy Aleksandra Śmierzyńska.
Precz z Zielonym Ładem! - protest rolników w Warszawie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?