Od tygodnia kantorowa cena czeskiej waluty spadła o ok. 40 groszy za sto koron. Kantory w Głuchołazach czy Prudniku jeszcze 7 listopada skupowały czeską walutę po 15.90 - 16.10 zł za sto koron. Teraz skupują po średnio 15.20 - 15.70.
To efekt decyzji Rady Bankowej Czeskiego Banku Narodowego, która uznała, że korona jest przewartościowana i interweniowała na rynku walut, sprzedając duże ilości czeskiego pieniądza. To pierwsza taka interwencja od 11 lat. Rada zapowiada, że chce utrzymać kurs korony do euro na obniżonym poziomie.
Czeska korona jest chętnie kupowana przez zagranicznych inwestorów, ale w efekcie czeska gospodarka traci na konkurencyjności międzynarodowej, bo ich wyroby stają się droższe.
Tańsza korona spowoduje, że polski turysta zapłaci o ok. 1 zł mniej za obiad w czeskiej restauracji albo 3-4 zł mniej za skipass w czeskim ośrodku narciarskim.
Wzrostu zainteresowania tańszą koroną nie zaobserwowały dotychczas kantory w przygranicznych Głuchołazach czy Prudniku. Stracą natomiast polskie firmy, eksportujące do Czech.
Zmiana kursu nie jest na tyle duża, żeby mogła zniechęcić do przyjazdów Czechów z pogranicza, chętnie robiących zakupy w polskich sklepach. Albo na odwrót, żeby zakupy w Czechach stały się opłacalne dla Polaków.
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?