Na Opolszczyźnie lekarz POZ na wagę złota

Redakcja
Lekarze POZ twierdzą, że mając po 50 i więcej pacjentów dziennie, mogą na zbadanie jednego poświęcić najwyżej  10 minut. Zbyt dużo czasu zajmuje im wypisywanie recept i skierowań. Na zdjęciu kolejka w przychodni na Fieldorfa w Opolu.
Lekarze POZ twierdzą, że mając po 50 i więcej pacjentów dziennie, mogą na zbadanie jednego poświęcić najwyżej 10 minut. Zbyt dużo czasu zajmuje im wypisywanie recept i skierowań. Na zdjęciu kolejka w przychodni na Fieldorfa w Opolu. Sławomir Mielnik
Tak długich kolejek do przychodni, w jakich muszą czekać pacjenci, jeszcze nigdy nie było. Powód: brak lekarzy. Na Opolszczyźnie w POZ pracuje ich ok. 700, powinno być dwa razy tyle.

Ile ich jest

Ile ich jest

W Polsce w przychodniach podstawowej opieki zdrowotnej jest zatrudnionych 10700 lekarzy. Na jednego powinno przypadać 2500 pacjentów, a bardzo daleko nam do tego. Na Opolszczyźnie wskaźnik niedoboru tych specjalistów, wg prof. Witolda Lukasa, konsultanta krajowego z medycyny rodzinnej, wynosi 59 proc.

Opinia
Dr Krystian Adamik: - Medycyna rodzinna jeszcze nie zdążyła się rozwinąć, a już została stłamszona. Ostatnio minister zdrowia zapowiedział, że podnosi nam stawkę za pacjenta na miesiąc z 8 do 11,60 zł, ale nie dodał, że odbiera dodatkową stawkę za osoby z chorobą krążeniową i cukrzycą oraz tzw. katarkowe, przysługujące nam wcześniej w sezonie grypowym. Od 1995 r., w ciągu 10 lat, mieliśmy wykształcić w kraju 22 tys. lekarzy rodzinnych, a minęło już 20 lat i tego warunku nie spełniliśmy. W 2016 Unia nas rozliczy.

Kiedyś panował niepisany zwyczaj, że jak zabrakło na dany dzień wolnych numerków do lekarza podstawowej opieki zdrowotnej, do którego należymy, to wystarczyło go zapytać, czy może nas w drodze wyjątku przyjąć. Zwykle się zgadzał. Teraz takie sytuacje to rzadkość, pewnie dlatego, że tzw. nadprogramowych pacjentów jest coraz więcej.

- Poszedłem do swojej lekarki, która przyjmuje w dużej przychodni w Opolu - opowiada Maciej Kalicki. - Wszystkie numerki już zostały wydane, ale za namową rejestratorki udałem się do gabinetu i spytałem, czy nie mógłbym poczekać na koniec kolejki i zostać przyjęty dodatkowo. A pani doktor na to, że ona też ma prywatne życie i nie będzie przesiadywać w przychodni. Wyrzuciła mnie za drzwi.

Obecnie, żeby dostać się lekarza POZ, trzeba stanąć w kolejce do przychodni już o 5-6 rano, ale i wtedy nie ma pewności, że się na dany dzień załapiemy. Część placówek robi zapisy na przyjęcia nawet z tygodniowym wyprzedzeniem. Pacjenci zachodzą w głowę: co się z tą służbą zdrowia porobiło?

- Po pierwsze, lekarzy pracujących w podstawowej opiece zdrowotnej jest za mało i lepiej nie będzie, bo część z nich przejdzie wkrótce na emeryturę - podkreśla dr Krystian Adamik z NZOZ "Medica" w Leśnicy, konsultant wojewódzki w dziedzinie medycyny rodzinnej. - Średnia wieku w tej grupie wynosi 50-60 lat.
- Po drugie, chętnych wśród absolwentów medycyny do zatrudnienia się w POZ nie widać, bo oni widzą, jak się u nas haruje i co ich czeka. W rozdaniu wiosennym Opolszczyzna dostała 12 miejsc szkoleniowych dla lekarzy rodzinnych, ale zainteresowanie wykazała jedna, może dwie osoby. Ja wykładam też w Śląskiej Akademii Medycznej i gdy pytam studentów, czy ktoś z nich byłby zainteresowany medycyną rodzinną, słyszę śmiech.
Narzekają pacjenci, ale coraz bardziej rozżaleni są lekarze, do czego przyczyniły się ostatnie decyzje ministra zdrowia, który dołożył im obowiązków.

- We wtorek od godziny 8 do 19 przyjąłem 100 pacjentów, z czego ok. 80 zbadałem, a pozostałym wystawiłem recepty - relacjonuje dr Artur Żerkowski, kierownik Poradni POZ "Elmed" w Otmuchowie". - Minister Arłukowicz zrobił nam ogromną krzywdę, nakazując od stycznia wystawianie skierowań do okulisty i dermatologa. Teraz mamy z tego powodu o 1/4 przyjęć więcej. A przecież personelu nie przybyło.

Do "Elmedu", który zatrudnia 3 lekarzy, należy 6,5 tys. pacjentów: dorosłych i dzieci. - Ja sam mam 2700 pacjentów, od 3 lat szukam chętnego lekarza do pracy w poradni POZ, ale bezskutecznie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska