Pan Adam z Kędzierzyna-Koźla mieszka w lokalu komunalnym z czynszem w wysokości 400 zł. Mówi, że nie stać go na płacenie.
- Sąd wydał wyrok eksmisji z powodu dużego zadłużenia. Ale nakazał miastu, żeby dało mi mniejsze mieszkanie socjalne, z niskim czynszem - opowiada pan Adam. - Problem w tym, że nie chcą mnie tam przenieść. Mówią, że nie mają takich lokali.
Okazuje się, że takich wyroków przybywa z każdym miesiącem, a na Opolszczyźnie może brakować już nawet kilka tysięcy lokali socjalnych.
W Kędzierzynie-Koźlu lista oczekujących na lokal socjalny liczy już 487 pozycji i jest najwyższa w historii. Jak poinformował dyrektor Miejskiego Zarządu Budynków Komunalnych Stanisław Węgrzyn, aż 270 wniosków dotyczy uzyskach wyroków eksmisyjnych z tzw. prawem do lokalu socjalnego. To właśnie te wyroki gminy mają obowiązek realizować w pierwszej kolejności.
- W Brzegu mamy 140 oczekujących, z czego aż 100 to osoby z wyrokami - mówi Marek Sidor z Zarządu Nieruchomości Miejskich w Brzegu.
W innych opolskich gminach liczba takich osób najczęściej też waha się od kilkudziesięciu do nawet kilkuset.
Powód? Przede wszystkim sądy wydają coraz więcej wyroków eksmisyjnych z prawem do lokalu socjalnego, które ma niższy standard od komunalnego, ale i kilkukrotnie niższy czynsz. Ponadto opolskie gminy w praktyce nie budują takich lokali.
Jeśli już do puli trafiają mieszkania z przeznaczeniem dla najbiedniejszych to najczęściej w wyniku remontu pustostanów, których na Opolszczyźnie jest sporo. W Kędzierzynie-Koźlu można doliczyć się nawet 200 pustostanów, ale remont jednego z nich to koszt nawet do 40 tysięcy złotych.
W ostatnich kilku latach na Opolszczyźnie powstało tylko nieco ponad 100 mieszkań socjalnych.
Info z Polski - przegląd najciekawszych informacji ostatnich dni w kraju 8.06.2017
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
