- Na razie to będzie oddział planowy, który wykonuje ograniczony zakres zabiegów. Nie wykonuje na przykład zabiegów wysokiego ryzyka, jak choćby operacje tętniaków aorty – komentuje dr Norbert Krajczy, dyrektor ZOZ w Nysie. – Jesteśmy jednak umówieni z NFZ, że od przyszłego roku oddział w Nysie wejdzie w tryb ostro dyżurowy i będzie wykonywał wszystkie procedury. Województwo zostanie też podzielone na dwa rejony.
Chirurgia naczyniowa będzie pododdziałem chirurgii ogólnej w Nysie. Dla pacjentów już przygotowano 12 łóżek, w tym dwa intensywnej terapii. Zabiegi będą prowadzone na sali hybrydowej wyposażonej w angiograf wydzierżawiony już wcześniej od Polsko Amerykańskich Klinik Serca.
- Mamy gotową salę hybrydową, niezbędne wyposażenie oraz pięcioosobowy zespół lekarzy – mówi dr Norbert Krajczy.
Chirurgia naczyniowa wraca do Nysy po ponad 6 latach nieobecności. Pierwotnie oddział w ramach prywatnej kliniki spółki Polsko – Amerykańskie Kliniki Serca. Po jego zamknięciu przez świadczeniodawcę, z powodu zbyt niskiego kontraktu na to leczenie, wszyscy pacjenci muszą być wożeni do jedynego na Opolszczyźnie takiego oddziału w szpitalu klinicznym w Opolu.
Lokalna społeczność wielokrotnie dopominała się, że druga taka placówka w południowej części województwa jest niezbędna. Pod petycją w tej sprawie podpisało się 1,5 tysiąca mieszkańców powiatu. W 2019 roku, przed ostatnimi wyborami parlamentarnymi, kandydaci PiS do Sejmu publicznie obiecali w Nysie, że oddział znów zostanie uruchomiony, na bazie szpitala w Nysie. Rozpisany potem konkurs jednak unieważniono z przyczyn formalnych. Potem przygotowania przerwał wybuch pandemii.
30 grudnia ubiegłego roku Narodowy Fundusz Zdrowia w Opolu ogłosił drugi konkurs na prowadzenie szpitalnego oddziału chirurgii naczyniowej, nie wskazując jego lokalizacji. Szpital w Nysie był jedynym oferentem. Opolski NFZ przeznaczył na funkcjonowanie oddziału w ciągu pierwszych 4 miesięcy czyli do połowy roku 2022 kwotę 1,2 miliona złotych. PAKS miał roczny kontrakt wysokości ok. miliona, ale koszty funkcjonowania oddziału określał nawet na 10 milionów. Prywatna klinika co roku w sądzie dochodziła od NFZ zapłaty za wykonane w Nysie procedury, argumentując że ratowały życie pacjentów i nie podlegają limitowaniu.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?