Na ulicach Opola będzie mniej żrącej soli

Artur  Janowski
Artur Janowski
Drogowcy chcą zimą używać mniej soli. Deklarują, że pierwszy krok w tym kierunku zrobią w tym roku.

Sól na ulicach Opola króluje zimą od wielu lat. To najtańszy środek, którym zimą drogowcy walczą z oblodzonymi i zaśnieżonymi ulicami.

Problem w tym, że sól szkodzi drzewom (z czasem rośliny obumierają), samochodom (przyspiesza korozję blachy i zamków w drzwiach), niszczy też nasze obuwie i odzież.

Przez lata Miejski Zarząd Dróg nie widział możliwości, aby choć trochę ograniczyć solenie ulic i tak jak np. w innych miastach stosować droższego chlorku wapnia.
- Teraz taka wola u drogowców jest, w tym roku spróbujemy na jednej ulicy bądź wybranym kwartale ulic zastosować ekologiczne środki - mówi Grażyna Rącka, ogrodnik miejski.

Pilotaż - zakończony badaniami gleby - ma pokazać, jakie korzyści płyną ze stosowanie innej substancji niż sól. Na tym jednak się nie skończy.

- W nowym przetargu na zimowe utrzymanie dróg zapiszemy warunek, aby wykonawca policzył, ile będzie kosztować stosowanie innych substancji niż sól - zdradza Mirosław Pietrucha, zastępca dyrektora MZD. - To pozwoli pokazać koszty takiego odśnieżania, a także będzie dobrym źródłem informacji dla radnych i urzędu miasta. Jeśli będą pieniądze to soli na ulicach powinno być w przyszłości mniej.

MZD zastrzega jednak, że nie ma szans, aby z soli całkowicie zrezygnować. Koszty odśnieżania miasta musiałby wzrosnąć kilkakrotnie.

Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska