O budowie pawilonu z akwariami, który zastąpiłby obiekt zniszczony podczas powodzi z 1997 roku, w zoo myśli się od wielu lat. To jednak inwestycja kosztowna, warta nawet 8 milionów złotych i dlatego warunkiem, aby ruszyła, jest pozyskanie dotacji zewnętrznych, np. funduszy unijnych.
Na razie to się nie udało. Wniosek Opola - zakładający m.in. budowę dużych akwariów - nie otrzymał póki co unijnych funduszy, które wspierają współpracę Polski i Czech i to mimo, że przygotowywany wspólnie z Parkiem Flora w Ołomuńcu, dostał pozytywną ocenę.
- Rywalizowaliśmy z 30 projektami i na uzyskanie dofinansowania zabrakło punktów - mówi Małgorzata Stelnicka, naczelnik wydziału ds. europejskich w Urzędzie Miasta Opola. - Przed nami jednak drugi nabór, do którego zamierzamy się ponownie zgłosić. Wcześniej postaramy się projekt wzmocnić wspólnie z partnerem z Ołumuńca. Jestem dobrej myśli i wierzę, że jesienią tego roku będziemy mieli dobre informacje dla wszystkich miłośników ogrodu.
Akwaria to jedna z tych atrakcji, na które opolanie czekają w zoo. Potwierdziły to także badania, jakie przeprowadził urząd miasta w 2015 roku.
M.in. dlatego dyrekcja zoo przygotowała projekt niezwykłego miejsca, bo w budynku znajdzie się m.in. siedem akwariów o pojemności od 15 tysięcy do 60 tys. litrów. Zaplanowano akwaria morskie, słodkowodne (ryby z Amazonki), a także z rafę koralową.
Wstępnie planuje się, że w dwóch kolejnych zbiornikach żyłyby mureny i ośmiornice, a w następnym ławice morskich ryb. Czymś, co wyróżniałoby morską ekspozycję byłby zbiornik otwarty usytuowany w holu o pojemności do 5 tys. litrów z płaszczkami, które zwiedzający mogliby dotykać. To nie koniec, bo w koncepcji znajduje się również zbiornik na zewnątrz budynku „Zakola Odry”. W nim zobaczylibyśmy rodzime gatunki ryb.
Jeśli będą pieniądze na realizację tych planów, to inwestycja ruszy w 2018 roku.
Warto pamiętać, że akwaria w zoo mają długą historię, która zaczęła się w latach 60. ubiegłego wieku. W szczytowym okresie w naszym zoo eksponowano ponad 2500 ryb w 11 zbiornikach.
- Ale tego, co było kiedyś, nie można porównywać z tym, co chcemy zrobić dziś. Planowana ekspozycja będzie zupełnie inna - podkreśla Krzysztof Kazanowski, zastępca dyrektora zoo ds. technicznych.
Złożenie wniosku w sprawie akwariów nie oznacza, że zoo oraz władze miasta rezygnują z planów dokończenia budowy pawilonu lwów i tygrysów.
Dodatkowo w zoo trwa już przebudowy szklarni na miejsce, w którym zobaczymy polskie zwierzęta i rośliny zagrożone wyginięciem.
Zo0bacz też: Żyrafa urodziła się w opolskim ogrodzie zoologicznym
Seria pożarów Premier reaguje
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?