Nad Złotym Potokiem szczekaczki będą ostrzegać przed powodzią

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Mieszkańcy dowiedzą się od razu o zagrożeniu powodziowym. Na razie trzy urządzenia ostrzegające są w Moszczance, Szybowicach i Łące Prudnickiej. W ciągu dwóch lat mają się znaleźć w każdej OSP w gminie Prudnik.

Dotychczas, gdy dostawaliśmy ostrzeżenie o niebezpieczeństwie, wysyłaliśmy je SMS-em do sołtysa - mówi Henryk Isalski, szef Gminnego Centrum Reagowania w Prudniku. - Sołtys musiał potem jakoś powiadamiać ludzi, co zabierało sporo czasu.

Teraz z urzędu miasta albo z komendy straży nadamy komunikaty alarmowe, które będą słyszane od razu we wszystkich wsiach.

Trzy urządzenia już zostały kupione przez gminę Prudnik za 52 tys. zł. Będą zainstalowane na remizie OSP Moszczanka, Szybowice i na budynku domu nauczyciela w Łące Prudnickiej.

W ciągu dwóch lat władze gminy chcą wyposażyć w takie urządzania wszystkie remizy.

Władzom najbardziej zależy na ostrzeganiu przed falą powodziową wsi nad górskim Złotym Potokiem. Ostatnia powódź dokuczyła tu wszystkim we wrześniu 2007 roku.
- Superpomysł! - cieszy się sołtys Łąki Prudnickiej Edward Madera. - Widziałem coś takiego w Czechach, świetnie się sprawdzało. Stary system nie zdawał egzaminu. Kiedyś dostałem wiadomość w pracy. Musiałem sam dzwonić do rady sołeckiej, żeby mnie w powiadamianiu zastąpili.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska