Dotychczas, gdy dostawaliśmy ostrzeżenie o niebezpieczeństwie, wysyłaliśmy je SMS-em do sołtysa - mówi Henryk Isalski, szef Gminnego Centrum Reagowania w Prudniku. - Sołtys musiał potem jakoś powiadamiać ludzi, co zabierało sporo czasu.
Teraz z urzędu miasta albo z komendy straży nadamy komunikaty alarmowe, które będą słyszane od razu we wszystkich wsiach.
Trzy urządzenia już zostały kupione przez gminę Prudnik za 52 tys. zł. Będą zainstalowane na remizie OSP Moszczanka, Szybowice i na budynku domu nauczyciela w Łące Prudnickiej.
W ciągu dwóch lat władze gminy chcą wyposażyć w takie urządzania wszystkie remizy.
Władzom najbardziej zależy na ostrzeganiu przed falą powodziową wsi nad górskim Złotym Potokiem. Ostatnia powódź dokuczyła tu wszystkim we wrześniu 2007 roku.
- Superpomysł! - cieszy się sołtys Łąki Prudnickiej Edward Madera. - Widziałem coś takiego w Czechach, świetnie się sprawdzało. Stary system nie zdawał egzaminu. Kiedyś dostałem wiadomość w pracy. Musiałem sam dzwonić do rady sołeckiej, żeby mnie w powiadamianiu zastąpili.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?