Najpiękniej na Pięknej

Szopka, ładnie podświetlone drzewka, żywopłoty, a nawet kamienie, jaśniejące lampkami dwa wiatraki i mostek nad zamarzniętym oczkiem wodnym, łańcuchy świetlne, gwiazdy w oknach - to wszystko można znaleźć za płotem posesji przy ulicy Pięknej w Szymiszowie.

- Ja jestem projektantem, a mój mąż głównym wykonawcą - mówi Maria Mróz. - Staramy się, by dom wyglądał ładnie przez cały rok, to już takie nasze hobby. Robimy wszystko sami. Mąż to złota rączka. Betlejemka i inne elementy drewniane to jego dzieło. Trudno powiedzieć, ile kosztowały wszystkie elementy, ale czasami jak coś dokupuję, to nawet nie mówię mężowi, by się nie denerwował - śmieje się.

Dekoracje świąteczne zwycięzcy przygotowują od wielu lat. Na początku były to tylko stroiki z gałązek świerkowych w oknach, a teraz mają już około 10 tysięcy lampek, porozwieszanych wokół domu.
- Staramy się, by co święta było coś nowego. Już teraz mąż mówi, że za rok szopka będzie inna. Jaka? To tajemnica - zaznacza gospodyni.
Była to już piąta edycja konkursu. Do rywalizacji o miano najpiękniejszej stanęło osiemnaście posesji z sześciu gmin powiatu strzeleckiego. Nie zgłosił się nikt z Zawadzkiego.
- Ocenialiśmy między innymi oryginalność kompozycji, różnorodność zastosowanych elementów. Ważnym kryterium był stopień wykorzystania symboliki świąt Bożego Narodzenia i Nowego Roku - wylicza Bartłomiej Białoń, jeden z jurorów, kierownik zespołu ds. promocji w starostwie strzeleckim, które było jednym z organizatorów konkursu. - Wybór był niezwykle trudny, bo co jeden dom to piękniejszy - przyznaje.

Drugie miejsce w rywalizacji zajęła posesja przystrojona przez Rudolfa Świerca ze Staniszcz Wielkich. Trzeci byli Róża i Jerzy Mój z Kadłuba Wsi. Wyróżnienia otrzymali Monika i Marian Czyrni z Gordziska, Herbert Korzonek ze Staniszcz Małych, Jerzy Cieślik z Centawy, Maria Paczuła z Sieroniowic, Wilhelm Rudner ze Starego Ujazdu, Jerzy Kampa z Otmic i Wiesława Karwot z Dolnej.
Zdobywca pierwszego miejsca dostanie 500 zł, drugiego 400, a trzeciego - 300 zł.